Żółciaka znalazłam podczas spaceru po łące, przykleił się do ściętego pnia drzewa i czekał na mnie.
Zupa jest treściwa i pyszna więc warto zajadać.
Żółciaka siarkowego najczęściej można spotkać w maju i czerwcu ale nie tylko, rozglądajcie się po lasach i łąkach.
Flaczki z żółciaka siarkowego.
- 800 g ugotowanego żółciaka siarkowego
- 1 marchewka
- 1/2 korzenia pietruszki
- 1/4 bulwy średniego selera
- 1200 ml bulionu warzywnego
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól morska do smaku
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 1 łyżka majeranku suszonego
- 2 łyżki majeranku świeżego
- 2 łyżki tymianku świeżego
Przygotowanie flaczków:
- Warzywa obrałam, umyłam i starłam na tarce o grubych oczkach.
- Żółciaka obrałam, oczyściłam z traw i umyłam.
- Gotowałam go w osolonej wodzie przez 15 minut, po czym odcedziłam, przestudziłam i pokroiłam w paseczki.
- W garnku roztopiłam masło i smażyłam na nim paski grzybów i starte warzywa jakieś 8 minut.
- Zasypałam warzywa mąką.
- Potem do garnka wlałam bulion i zagotowałam, dodałam przyprawy i roztarte w dłoni suszone zioła i gotowałam kolejne 8 minut.
- Na koniec dodałam świeże zioła i roztarty z solą czosnek, zagotowałam i rozlałam na talerze.
Inspiracja u Smacznej Pyzy.
"Podróże małe i duże"
Kaczka krzyżówka - samiczka |
Jak widać na zdjęciu kaczki uwielbiają takie kąpiele.
Kaczka spotkana w Parku Zdrojowym w Ciechocinku.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.