Tematem wypiekania jest rabarbar czyli dla mnie rabarbalove.
Moje ciasto to placek na maślance, delikatne, wręcz powiedziałabym piaskowe z kwaskowatym rabarbarem.
Ciasto znalazłam u Ali.
Idealne do niedzielnej kawy czy herbaty, idealne na deser, polecam.
Ciasto na maślance z rabarbarem.
Składniki: forma 24 x 24 cm
- 3 jaja
- 1/2 szklanki ksylitolu lub cukru trzcinowego
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej T 500
- 1 szklanka maślanki
- 1/2 szklanki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g rabarbaru
- 2 - 3 łyżki cukru trzcinowego
- maczek z mango do posypania albo cukier puder trzcinowy
Kruszonka:
- 50 g zimnego masła
- 50 g cukru trzcinowego
- 100 g mąki pszennej T 500
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Rabarbar umyłam i pokroiłam w małe 1 cm kawałki, zasypałam cukrem, wymieszałam i odstawiłam na około godzinę od czasu do czasu mieszając aby rabarbar puścił sok.
Teraz kruszonka, wsypałam mąkę i cukier do miseczki, wkroiłam zimne masło i palcami rozprowadziłam składniki aby powstał tzw. "piasek", wstawiłam miskę z kruszonką do lodówki.
Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia.
Białka oddzieliłam od żółtek.
Ubiłam białka na sztywną pianę dodając po trochu ksylitol.
Potem dodawałam po 1 żółtku ciągle miksując.
Do ubitej i sztywnej masy dodałam połowę mąki, maślanki i oleju i na wolnych obrotach zmiksowałam do połączenia składników, po czym dodałam pozostałą maślankę, olej i mąkę i ponownie zmiksowałam.
Formę wyłożyłam papierem do pieczenia i wylałam do niej ciasto.
Na cieście ułożyłam rabarbar ale bez soku.
Na rabarbar wysypałam kruszonkę.
Piekłam ciasto w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół przez 35 - 40 minut do suchego patyczka.
Po upieczeniu posypałam maczkiem z mango.
Smacznego.
Wypieki z rabarbarem na blogach:
Życie zaczyna się w kuchni
Słodkie okruszki
Moje domowe kucharzenie
Grunt to przepis
Marcepanowy kącik
Kuchnia mniam
Daktyle w czekoladzie
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Czeremcha |
W medycynie leczniczej uznawana była za roślinę leczniczą.
Owoce nadają się na mąkę czeremchową z której kiedyś wypiekało się chleb "biedaków" zapychał żołądek i długo nie czuło się głodu.
Mąka pachnie migdałami a chleb smakuje wybornie, jednak nie należy za dużo dodawać mąki czeremchowej do białej mąki bo będzie chleb przeperfumowany.
Oto chleb z czeremchą który piekłam.
14 komentarze
Cieszę się, że ciasto się spodobało i skorzystałaś z przepisu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHmmm... czy to automat odpowiada na komentarze? Bo właśnie nie z tego przepisu skorzystałam. Widzę, że na zdjęciach ciasto jest niewyrośnięte i zakalcowate. Dodałam kilka sugestii, aby następnym razem było bardziej udane :D
UsuńDziękuje Alu, pozdrawiam.
Usuńmiszko odpowiedziałam na Twój komentarz więc o jaki automat Ci chodzi? bo zastanawiam się.
UsuńRobię z tego przepisu ciasto od kilku lat. Tzn. ilość składników identyczna, ale wykonanie jakby inne. Nie oddzielam żółtek od białek, tylko wszystkie składniki mokre mieszam z przesianymi suchymi. Im krócej, tym lepiej. Jak na muffiny. Ciasto powinno mieć konsystencję ciut gęściejszą, niż na kładzione kluski. I podstawowa zasada - nie można ściśle zakrywać całej powierzchni owocami. Ciasto musi mieć miejsce na :oddech". Inaczej wychodzi gliniaste, albo z zakalcem. Na Twoich zdjęciach to widać. A kruszonkę polecam robioną na gorąco. Jest pyszna.
OdpowiedzUsuń180g maki
100g cukru
1 mały cukier waniliowy
1/2 kostki mocno rozgrzanego, roztopionego masła
mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem, zalać gorącym, roztopionym masłem i dobrze wszystkie składniki połączyć.
Jest bardziej delikatna, niż tradycyjna.
Czasem zamiast kruszonki sypię migdały w płatkach, albo orzechy włoskie trochę rozdrobnione i posypuję cukrem. Powstaje pyszna, chrupiąca warstwa. Ta wersja pasuje szczególnie do maślankowego ze śliwkami. Poza sezonem daję owoce mrożone bez rozmrażania. Śliwki, truskawki, czarną porzeczkę lub jagody. Tylko jeszcze raz podkreślam - muszą być puste miejsca, bez owoców, wtedy ciasto pięknie wyrasta.
Tak miałam w przepisie i tak robiłam. Ciasto wyszło znakomite i nie było zakalca choć może tak na zdjęciach widać.
UsuńDziękuję jednak za cenne rady. Pozdrawiam miszka52
Pyszne ciacho Dorotko..dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko :-)
UsuńDaaawno mnie u Ciebie, Dorotko, nie było, oj dawno ;) Uwierz, że szpitalne żarcie nijak nie umywa się do pyszności jakie prezentujesz. Tylko bym jadła i jadła! :) Dzięki za wspólne, rabarbarowe pichcenie w miniony weekend.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu i dużo zdrowia życzę, dziękuję.
Usuńz rabarbarem to wszystkie ciacha są wyśmienite! dzięki za wspólne pieczenie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie.
UsuńCiacho wygląda bardzo pysznie, zabieram kawałeczek i pozdrawiam.Dziękuję za wspólną akcję z rabarbarem w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Gosiu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.