Chleb jest czasochłonny ale nie pracochłonny a właściwie tego czasu też niewiele potrzeba do wyrabiania chleba ale trzeba dłużej czekać aby wyrósł.
Chleb wynagradza ten czas czekania pięknym miękiszem i znakomitym smakiem.
Dzikie drożdże to takie które same się wyhodują i potem rozmnażają dzięki pożywce jaką tym razem jest cytryna z czosnkiem i cukier w nich zawarty.
Zachęcam do pieczenia.
Chleb z wody zakwasowej cytrynowo - czosnkowej.
Składniki: 2 bochenki
Woda zakwasowa:
- 2 cytryny bio
- 2 główki czosnku bio
- 600 ml wody
Zakwas na wodzie zakwasowej:
- 250 g mąki pszennej graham T 1850
- 250 ml wody zakwasowej cytrynowo - czosnkowej
Chleb:
- 500 g zakwasu jw.
- 370 g wody zakwasowej cytrynowo - czosnkowej jw.
- 300 g wody źródlanej
- 500 g mąki tortowej extra Basia - zawartość białka 10 g w 100 g
- 500 g mąki pszennej graham T 1850 - zawartość białka 12 g w 100 g
- 12 g soli
Przygotowanie:
- Najpierw zrobiłam wodę zakwasową.
- Cytryny wyszorowałam i sparzyłam, pokroiłam na cząstki, czosnek, całe główki przekroiłam na połówki i wrzuciłam do słoja, zalałam wodą, zakręciłam słój, postawiłam w cieple pokoju.
- Przez 5 dni rano i wieczorem potrząsałam słojem i otwierałam aby wypuścić gaz.
- Po 5 dniach przecedziłam wodę przez sito, owoce wyrzuciłam a woda była gotowa do robienia zakwasu.
- Zaczęłam robienie zakwasu o godzinie 14 i wtedy dodałam do słoja 50 g mąki pszennej graham i 50 g wody zakwasowej, pozostawiłam na blacie kuchennym na 8 godzin.
- O 22 dodałam do słoja ponownie 50 g mąki i 50 g wody, pozostawiłam do 6 rano i wtedy dodałam 150 g mąki i 150 g wody zakwasowej, pozostawiłam do 14 w cieple pokoju.
- Do miski wlałam wodę i wodę zakwasową cytrynowo - czosnkową i dodałam zakwas jw., wymieszałam.
- Dodałam wymieszane ze sobą mąki oraz sól i wyrobiłam ręcznie do połączenia składników ciasto.
- Wstawiłam ciasto w zakrytym pojemniku do lodówki.
- Składałam ciasto chlebowe maczając ręce w wodzie tak jak się składa kopertę na wszystkie strony świata najpierw 2 x co 15 minut, potem 2 x co 30 minut i 2 x co godzina.
- Za każdym razem wkładałam ciasto do lodówki.
- Zostawiłam je w lodówce na 24 godziny czyli około 14 wyjęłam z lodówki.
- Wyjęłam ciasto na blat, uformowałam dwa bochenki, pozostawiłam je na godzinę na blacie, przykryte folią.
- Potem ponownie uformowałam bochenki i włożyłam do koszyków rozrostowych wysypanych mąką ryżową.
- Koszyki wstawiłam do torebek foliowych i ponownie wstawiłam do lodówki na 24 godziny.
- Po tym czasie chlebki wyjęłam na blat i jeszcze godzinę w cieple rosły.
- Piekarnik nagrzałam razem z garnkiem żeliwnym z pokrywką do 250 C z opcją grzania góra/dół i jak chleby były gotowe włożyłam je do gorącego garnka górą do dołu, spryskałam wierzch, przykryłam pokrywką i piekłam 30 minut po czym zdjęłam pokrywę, zmniejszyłam temperaturę do 220 C i piekłam kolejne 15 minut.
- Po upieczeniu studziłam chleby na kratce.
2 komentarze
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.