Drożdże dzikie wyhodowałam z dyni, cynamonu i curry, rezultat, piękny chleb na stole, polecam przepis do wykorzystania.
Wodę zakwasową znajdziecie pod linkiem a potem zakwas na jej bazie.
Samo zrobienie chleba nie jest trudne ale lekko czasochłonne, można to jednak zaplanować tak aby nie sprawiał kłopotu a czystą przyjemność.
Zachęcam do pieczenia.
Chleb który dojrzewa w lodówce ma głęboki smak i nie da się go porównać do żadnego drożdżowego a dodatkowo może długo leżakować i się nie starzeje.
Chleb na dzikich drożdżach.
Składniki: 2 bochenki
Woda zakwasowa:
- 350 g słodkiej dyni
- 1 czubata łyżeczka curry
- 1 laska cynamonu cejlońskiego
- 700 ml wody
Zakwas:
- 250 ml wody zakwasowej jw.
- 200 g mąki pszennej graham T 1850
Chleb:
Przygotowanie:
Smacznego.
Przepis autorski.
- 450 g zakwasu
- 1 łyżeczka kurkumy
- 650 ml wody w tym reszta wody zakwasowej
- 23 g soli
- 1000 g mąki pszennej tortowej T 550
Przygotowanie:
- Dynię obrałam ze skóry i pokroiłam w kostkę, włożyłam do słoja, dodałam pokruszoną laskę cynamonu i curry, wymieszałam, zamknęłam słój i pozostawiłam w cieple na 5 dni.
- Codziennie rano i wieczorem potrząsałam słojem i otwierałam wieczko aby odgazować.
- Po 5 dniach odcedziłam wodę od reszty, pięknie pracują drożdże.
- Wodę przechowywałam w lodówce.
- Teraz zrobiłam zakwas czyli 75 ml wody zakwasowej wymieszałam z 50 g mąki graham, pozostawiłam w cieple na 6 - 8 godzin, jak Wam czas pozwoli, potem do zakwasu dodałam znów 75 ml wody zakwasowej i 50 g mąki graham, wymieszałam, pozostawiłam w cieple na 6 - 8 godzin.
- Po tym czasie do zakwasu dodałam 100 ml wody i 100 g mąki graham, wymieszałam, pozostawiłam w cieple.
- Po upływie 6 - 8 godzin zakwas jest gotowy do robienia ciasta.
- Dodałam teraz mąkę i ponownie wymieszałam aż składniki się połączyły.
- Przełożyłam ciasto do pojemnika plastikowego, nakryłam pokrywką i wstawiłam do lodówki.
- Składałam ciasto 2 x co 15 minut, rozciągając je w misce i składając do środka jak kopertę i tak na 4 strony świata.
- Potem składałam ciasto maczając ręce w wodzie 2 x co 30 minut i raz po godzinie a potem pozostawiłam w lodówce na 24 godziny.
- Po 24 godzinach wyjęłam ciasto na blat, uformowałam bochenki, które leżały w cieple na blacie godzinę, potem je ponownie ukształtowałam i włożyłam do koszyków rozrostowych wysypanych mąką ryżową.
- Koszyki każdy włożyłam do reklamówek i wstawiłam do lodówki.
- Chleby wyrastały 22 godziny.
- Potem nagrzałam piekarnik razem z garnkiem żeliwnym do 250 C.
- Każdy chleb przełożyłam na papier do pieczenia aby łatwiej było przełożyć do garnka i się nie poparzyć.
- Chlebki nacięłam, spryskałam wodą i przełożyłam do gorącego garnka, przykryłam pokrywką.
- Piekłam w 250 C przez 30 minut po czym zmniejszyłam temperaturę do 220 C, zdjęłam pokrywkę i dopiekałam 15 - 20 minut.
- Upieczone chleby studziłam na kratce.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Już niedługo - grzybobranie |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.