"Rzymska przygoda" Nicky Pellegrino.
Jak czytam w opisie "Nie było drugiego takiego miasta jak Rzym lat 50. Brukowane uliczki, fontanny i klimatyczne place pełne życia podczas upalnych dni, kafejki i bary, z których nocą dobiega muzyka" to sięgam po książkę od razu.
Kocham Włochy, przewrotne bo jeszcze nigdy tam nie byłam ale wszystko przede mną.
Bohaterką książki Nicky Pellegrino jest Serafina, młoda kobieta, która zajmuje się domem i swoimi młodszymi siostrami.
Matka prostytutka próbuje nakłonić ją do życia jakie sama prowadzi, Serafina jednak nie chce, nie nadaje się - tak twierdzi.
Kocha za to muzykę i Mario Lanzę amerykańskiego aktora i tenora pochodzenia włoskiego.
Słucha jego muzyki wszędzie i jest nią zachwycona do tego stopnia że razem z siostrami na pobliskim placu śpiewają jego piosenki i w ten sposób zarabiają na drobne wydatki.
Pewnego dnia do Rzymu przyjeżdża Mario Lanza a Serafina wraz z siostrą Carmellą postanawia zaprezentować jej śpiew w obliczu tenora.
I tutaj zaczyna się owa rzymska przygoda Serafiny.
Serafina zatrudnia się jako pani do towarzystwa żony Mario - Betty.
Autorka w książce swobodnie interpretowała fakty i dzięki temu treść jest pozytywnie zakręcona.
Serafina oprócz miłości do śpiewaka Lanzy zakochuje się również w jego kucharzu Pepe.
Dzięki Pepe w książce jest mnóstwo treści o ówczesnej kuchni włoskiej, o daniach i smakołykach serwowanych w rzymskim domu państwa Lanzów.
Książka rozprawia o życiu Mario Lanzy i jego licznej rodziny od zaplecza, jego wzloty i upadki a wierność i lojalność Serafiny daje poczucie bezpieczeństwa i lojalności wobec pracodawcy.
Opowiada o tym, że pieniądze i sława, o których tak wielu z nas dzisiaj marzy, nie gwarantują szczęścia.
Jak potoczyły się losy Serafiny, Pepe, Mario, jego żony Betty i ich czworga dzieci dowiecie się czytając książkę.
Zachęcam do lektury.
Mario Lanza to postać autentyczna.
Nicky Pellegrino jest pisarką i dziennikarką pochodzenia włoskiego.
Ma też na swoim koncie kilka książek, między innymi „Przepis na życie”, „Wakacje w Italii” oraz „Włoskie wesele”.
Po lekturze zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami.
Zobacz również
Tagi:
W ŚWIECIE KSIĄŻKI
Fotografie na blogu
Wszystkie zdjęcia załączane do przepisów są moją własnością i bardzo proszę pytaj o zgodę jeśli chcesz ich użyć, na pewno się zgodzę, jak również podaj odnośnik do ich autora jeśli odnosisz się do przepisu - tak niewiele a będzie mi bardzo miło. Kontakt.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.