Tak to było z tą ratafią, zaczęłam ją nastawiać rok temu, no niecały i dodając do słoja owoce w miarę ich dojrzewania uzyskałam w końcu taki oto efekt.
Nalewka, likier jest bardzo aromatyczna, bardzo smakowa i idealna do deserów czy kawy.
Przepis podaję już teraz bo może ktoś chciałby taki rarytas sobie zrobić a zacznie tak jak ja już w maju.
Będzie nalewkowanie? moi drodzy? nastawicie w tym roku? ja w rym roku mam ochotę na białą nalewkę i będę dokładać w miarę pojawiania się tylko owoce jasne, będzie pyszna.
Nalewka z owoców czerwonych - Ratafia.
Składniki:
- cukier biały lub trzcinowy
- wódka biała 38% lub 40 %
- owoce sezonowe w miarę dojrzewania
- cierpliwość
- duży 5 l słój lub kilka mniejszych
Owoce należy umyć, osuszyć i wypestkować, kilka z pestkami nie zaszkodzi, nada nalewce wybornego posmaku ale nie wszystkie.
Owoce muszą być świeże tzn. nie uszkodzone.
Ja dodawałam cukier trzcinowy ale równie dobrze nada się biały.
Teraz napiszę jak dodawałam owoce do mojej nalewki a Wy skorzystajcie z pomysłu albo dodajcie według własnego pomysłu.
Od czasu do czasu potrząsajcie słojem aby smaki się mieszały.
Mój słój stał w mieszkaniu na szafie.
Jeśli dodajecie porcję owoców kwaśniejszych dodajcie więcej cukru, jeśli słodkie cukru tyle nie trzeba.
Alkoholu musi być tyle aby zakryte były owoce.
30 maj 2016
300 g truskawek
150 g cukru
500 ml wódki 40 %
01 czerwiec 2016
150 g czereśni żółtych, pierwszych pojawiających się na drzewach
19 czerwiec 2016
200 g czerwonego agrestu
100 g cukru
150 ml wódki 40 %
27 czerwiec 2016
250 g malin
250 g wydrylowanych wiśni - kilka z pestkami
200 g cukru
250 ml wódki 38 %
09 lipiec 2016
300 g porzeczki czarnej
150 g cukru
250 ml wódki 38 %
21 lipiec 2016
250 g śliwki renklody żółtej bez pestek
100 g cukru
300 ml wódki 38 %
23 lipiec 2016
200 g borówki amerykańskiej
150 g jagody
150 g cukru
300 ml wódki 38 %
31 lipiec 2016
4 duże brzoskwinie bez pestek
600 g moreli bez pestek
300 g cukru
500 ml wódki 38 %
12 sierpień
200 g mirabelek bez pestek - kilka z pestkami
200 g śliwek, dużych okrągłych bez pestek
150 g cukru
300 ml wódki 38 %
16 sierpień 2016
250 g jeżyn
150 ml wódki 38 %
30 sierpień
2 gruszki ok. 350 g bez pestek ale ze skórką w cząstkach
200 g cukru
300 ml wódki 38 %
7 wrzesień 2016
300 g winogrona ciemnego ogrodowego
300 g śliwek węgierek bez pestek
500 g cukru
600 ml wódki 38 %
23 wrzesień 2016
300 g jabłek Red Prince ze skórką i pestkami w cząstkach
250 g cukru
300 ml wódki 38 %
Potem już tylko nalewka dojrzewała w słojach.
Po dwóch miesiącach odcedziłam płyn od owoców.
Wszystkie owoce które się nie rozpadły, ułożyłam na blaszce z piekarnika i wysuszyłam, alkohol się ulotnił a pozostały pyszne owoce do deserów.
Płyn przefiltrowałam przez filtr do kawy dwukrotnie już do butelek i dojrzewał aż do teraz.
Spróbowałam i mówię Wam z czystym sumieniem "ma tę moc" i nie chodzi tutaj o alkohol ale o bogactwo smaków.
Na zdrowie!
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Kołobrzeg |
6 komentarze
robiłam ratafię, w dwóch 5l. słojach, samo się tak zdarzyło, że do jednego trafiły owoce jasne do drugiego ciemne i uzyskałam dwa różne trunki, po części zostawiłam, po części wymieszałam i miałam w sumie trzy wersje! bardzo polecam:) uwielbiam domowe nalewki! w tym roku mam w planach śliwkową - próbowałam niedawno-pyszna!
OdpowiedzUsuńO widzisz 3 w jednym Ci wyszło. Napisz proszę jak smakowała ta z jasnych owoców?
UsuńRatafię robię co roku, więc, odpowiadając na Twoje pytanie - TAK, nastawię :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zasypywałam cukrem, ale źle się rozpuszcza w alkoholu, więc dodaję w postaci syropu. Filtrowanie jest łatwiejsze.
A ja nie miałam problemu z cukrem, wszak stało latem więc cukier sam się rozpuszczał. Jak dodajesz syrop to dodajesz też mocniejszy alkohol?
UsuńSłój z ratafią trzymam w ciemnej piwnicy, więc cukier nie rozpuszczał się pod wpływem promieni słonecznych jak w innych nalewkach. Sporo owoców dodaję jesienią, gdy w słoju jest aronia, a ta brązowieje w świetle, więc ważne jest przechowywanie przetworów z nią w ciemnym szkle lub w ciemnym pomieszczeniu.
UsuńRobię ją na spirytusie, a rozcieńczam wodą zawartą w syropie.
Dzięki Badylarko.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.