Cała fabuła filmu dotyczy japońskiej narodowej potrawy, zupy, rosołu zwanego Ramen i perypetie z nią związane, czyli całkiem film dla mnie.
Wam również się spodoba.
Ramen to japońskie danie, w skład którego wchodzi rosół, wołowe mięso, makaron i dodatki w postaci warzyw, owoców morza, ryb, jaj lub wodorostów.
Młoda Amerykanka Abby przyjeżdża do Japonii, do swego chłopaka który właśnie tam pracuje.
Niestety chłopak wyjeżdża, porzuca Abby a ona zatrudnia się w małej knajpce serwującej właśnie ramen.
Zostaje w Tokio i próbuje nauczyć się niełatwej sztuki gotowania japońskiego rosołu.
Na jej drodze staje piękny Japończyk który wywraca jej życie do góry nogami, czyżby miłość?
Chłopak jednak wyjeżdża do pracy w innym mieście i ich drogi się rozchodzą.
Abby nadal pracuje w knajpce i poddana jest przez właściciela - nauczyciela - mistrza niełatwym wyzwaniom.
Aby ugotować pyszny japoński ramen potrzebne jest to coś, smak umami czy też zwany także "piątym smakiem" a do tego szczypta miłości kucharza.
Mała blondyneczka nie może sobie z tym poradzić jednak upór i determinacja doprowadzają do pewnych zmian.
Reszta oczywiście w filmie.
Urzekła mnie gra aktorska nieżyjącej już Bryttany Murphy.
Urzekł mnie klimat japońskich knajpek.
Polecam film bardzo gorąco.
A oto mój Ramen i przepis na niego, zapraszam.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.