On jest mało pracochłonny, ale czasochłonny, jednak jak sobie odpowiednio wyliczymy czas to okaże się upieczenie takiego chleba bajecznie proste.
Najpierw robimy wodę zakwasową , potem zakwas na jej bazie i na końcu zarabiamy pyszny chleb ze swoich ulubionych mąk lub z ulubionymi dodatkami.
Ja teraz cieszę się smakiem chleba samego i wyczuwam zapach i smak danej wody zakwasowej.
Ten jest wyborny, idealny na kanapki, bruschettę, grzanki.
Warto eksperymentować aby potem zajadać pyszny chleb.
Chleb na zakwasie z dzikich drożdży z makiem.
Składniki:
Woda zakwasowa:
- 2 cytryny ekologiczne
- 1 główka czosnku ekologicznego
- 700 ml wody
Zakwas:
- 250 ml wody zakwasowej
- 250 g mąki pszennej graham T 1850
Chleb:
- 1000 g mąki pszennej luksusowej T 550
- 1,5 łyżeczki soli
- 2 łyżki maku
- 400 ml wody zakwasowej cytrynowej
- 350 ml wody
- 500 g zakwasu
Przygotowanie:
- Najpierw zrobiłam wodę zakwasową i tak: wyszorowałam cytryny, sparzyłam je i pokroiłam w cząstki wraz ze skórką.
- Dodałam ząbki czosnku razem z łupinką, można całą główkę przekroić na pół.
- Zalałam całość wodą i pozostawiłam na 5 dni, rano i wieczorem delikatnie mieszałam i odgazowywałam.
- Potem wodę odcedziłam, cytryny do kosza a wodę przechowywałam w lodówce.
- Teraz zrobiłam zakwas i tu musicie sobie ustalić jak będzie najwygodniej, trzeba dokarmiać zakwas w ciągu 24 godzin 3 razy, ja zaczęłam o godzinie 14 czyli 50 g mąki graham wymieszałam z 50 ml wody zakwasowej, pozostawiłam na 8 godzin, potem o 22 znowu dokarmiłam tak samo czyli 50 g mąki i 50 ml wody, wymieszałam, zamknęłam słój i pozostawiłam w cieple na 8 godzin.
- Rano około 6 dodałam do zakwasu 150 ml wody zakwasowej i 150 g mąki graham, wymieszałam i pozostawiłam.
- Po około 6 godzinach zakwas jest gotowy do podniesienia ciasta.
- Do miski odważyłam 500 g zakwasu, dodałam wodę cytrynową i zwykłą i wymieszałam, dodałam sól, ponownie wymieszałam.
- Dodałam mąkę i mak i wymieszałam tak aby nie było widać skrawków mąki na ściankach.
- Przełożyłam ciasto do plastikowego pojemnika z przykrywką i włożyłam do lodówki.
- Przez pierwsze godziny rozciągałam i składałam ciasto najpierw 6 x co 15 minut, potem 3 x co 60 minut.
- Za każdym razem ciasto lądowało w lodówce.
- Aby ciasto składać wystarczy je wyjąć z lodówki i mokrymi rękoma rozciągać i składać ciasto do środka, i tak na cztery strony świata.
- Łącznie ciasto w lodówce przebywało około 18 - 20 godzin.
- Potem wyjęłam ciasto na blat, uformowałam dwa bochenki, pozostawiłam na blacie na 30 minut, ponownie naciągnęłam bochenki i przełożyłam do koszyków rozrostowych, wysypanych mąką ryżową.
- Wstawiłam koszyki w reklamówkach do lodówki na 3 - 4 godziny.
- Po tym czasie chleby były gotowe do pieczenia.
- Nagrzałam piekarnik razem z garnkiem żeliwnym do 250 C z opcją grzania góra/dół.
- Wyrośnięty chleb przełożyłam na papier do pieczenia - aby było łatwiej przenosić i nie poparzyć się - nacięłam, spryskałam wodą, przeniosłam do garnka i piekłam przez 30 minut, po czym zdjęłam pokrywę, zmniejszyłam temperaturę do 220 C i piekłam jeszcze 15 minut.
- Upieczone chleby studziłam na kratce.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.