Dawno już nie piekłam chleba z Piekarnią Amber i postanowiłam upiec tym razem.
Chleb jest spoko ale jak dla mnie za słodki, następnym razem nie dodam tyle cukru tylko trochę miodu.
Tutaj jednak trzymałam się receptury.
Podane były dwie wersje chleba, na zakwasie i na drożdżach, ja wybrałam wersję na drożdżach bo brakło mi czasu, jednak ten na zakwasie upiekę również.
Chleb gryczany zwany tatarczuchem spod Radomska.
- 2 szklanki mąki gryczanej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki cukru - proponuję 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka cukru
- 1 szklanka wrzącej wody
- 2 łyżki śmietanki 30%
- 1/2 szklanki letniej wody
- 100 g drożdży świeżych
- Mąkę gryczaną wsypałam do miski, zalałam szklanką wrzącej wody i mieszałam do połączenia składników.
- Przepis mówi aby wykonywać tą czynność łyżką drewnianą i tak też czyniłam.
- Mieszałam mąkę aż wystygła.
- 1/2 szklanki wody, śmietankę, drożdże wymieszałam w misce, dodałam łyżeczkę cukru i odstawiłam pod przykryciem do wyrośnięcia, trwa to dość szybko.
- Do zimnej mąki dodałam cukier, sól, wymieszałam i dodałam wyrośnięte drożdże, bardzo dokładnie wymieszałam.
- Wlałam ciasto - konsystencja gęstego naleśnikowego - do keksówki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką gryczaną.
- Odstawiłam na 1,5 - 2 godzin do wyrastania ale nie jest to konieczne.
- Piekarnik rozgrzałam do 180 C z opcją grzania góra/dół i piekłam chleb przez 50 minut lub do suchego patyczka.
- Studziłam chleb na kratce.
Tatarczuch na blogach:
Dom z mozaikami
Fabryka kulinarnych inspiracji
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Przepisy na domowy ser i chleb
Stare gary
Z chaty na końcu wsi
"Podróże małe i duże"
Mroczny Kołobrzeg w styczniu |
19 komentarze
Bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że upiekłaś tradycyjny bochenek.
Ilość cukru jest taka, z jaką piecze się w Radomsku.
Pozdrawiam.
Wiem Aniu, wiem że tyle jest w oryginale i dlatego tak upiekłam.
UsuńWiem jednak że następny upiekę z mniejszą ilością. Dzięki Aniu za lutową Piekarnię.
Bardzo ładny, ja się właśnie tego cukru wystraszyłem i piekłem wersję Gucia. Dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńNastępnym razem zmniejszę cukier i choć to już nie będzie tatarczuch spróbuje upiec.
UsuńChleb bardzo udany!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne lutowe wypiekanie!
Dziękuję Kamilo i do następnego.
UsuńBardzo smakowicie się prezentuje Twoja wersja gryczanego chleba. Dziękuję za "wspólne" pieczenie. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu, upiekę jeszcze na zakwasie i porównam.
UsuńCiekawy chlebek chyba jeszcze wrócę. Dziękuję za wspólne wypiekanie.
OdpowiedzUsuńO super że Ci smakował, dziękuję.
UsuńWygląda na udany! w wersji zakwasowej (z miodem) też jest bardzo słodki, może taki ma być?
OdpowiedzUsuńTak wiem że musi być słodki ale ja wolę bardziej wytrawny. Dziękuję.
UsuńDorotko piękny chlebek! Dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję.
UsuńPrzepis bardzo enigmatyczny. Nie podane wymiary keksówki i ani słowa o wyrastaniu przed pieczeniem! To są bardzo ważne detale gwarantujące sukces wypieku! Ciasto z keksówki mi uciekło, gdy włożyłem od razu do piekarnika i na dodatek potem się zapadło! Dokładniejszy opis tego przepisu jest konieczny!!!
OdpowiedzUsuńWymiary foremki to 21x12 cm a wyrasta ok. 1,5 - 2 godziny. Wszystko napisane. Pozdrawiam
UsuńDobrze, że dopisałaś do przepisu brakujące, istotne elementy procedury wypieku! Teraz może mi się uda zrobić tak jak na twoich fotkach!
UsuńDlaczego ciasto wykipiało w piekarniku?
OdpowiedzUsuńPewnie miałaś/łeś za mała formę. Piekłyśmy go w ramach wypiekania comiesięcznego na 10 blogach i nikomu nie wykipiał. Najlepsza foremka 21 x 12 cm. Czy wszystko zrobiłaś tak jak w przepisie? czasami nawet mała zmiana zmieni wiele.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.