"Wiśniowy Klub Książki" Ashton Lee.
Smakowita książka o przyjaźni i miłości na kilka jesiennych wieczorów.
Jeśli jest książka z książkami w tle albo z kulinariami to jest to egzemplarz który muszę poznać i ocenić.
Kupiłam i przeczytałam a teraz i Wam proponuję bo przeczytać warto.
Maura Beth organizuje klub książki, aby uchronić lokalną bibliotekę
przed zamknięciem.
Jej inicjatywa spotyka się z entuzjastycznym
przyjęciem.
Na wiernych czytelników oprócz interesujących rozmów czekają
bowiem pyszne smakołyki.
Klubowicze od dyskusji nad "Przeminęło z wiatrem" przechodzą do plotek,
wymiany przepisów, zwierzania się z sekretów i snucia marzeń.
Zawiązują
się przyjaźnie, a gdy na horyzoncie pojawia się przystojny Jeremy, serce
bibliotekarki zaczyna bić szybciej.
Czy popularność klubu pozwoli ocalić bibliotekę?
Jakimi metodami Maura postanawia uchronić bibliotekę przed zamknięciem?
Do czego zdolni są członkowie klubu aby zapobiec zamknięciu ulubionego miejsca spotkań?
O tym przeczytacie w książce.
Ja ze swojej strony dodam jeszcze że takie miejsca i tacy ludzie jak w Cherico zdarzają się coraz rzadziej i choć momentami sytuacje przerysowane, warto poczytać jak powinny wyglądać stosunki międzyludzkie i jak wyglądały kiedyś a teraz? no cóż jest wiele do życzenia.
Książka w tle czyli "Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell i "Zabić Drozda" Harper Lee to opowieści nie tylko o książkach ale również o życiu członków Wiśniowego Klubu Książki i ich perypetiach.
Jedzenie jest ważne a tutaj na początku jakby było trochę przekupstwem dla członków a w rezultacie nabiera swojego jedynego i niepowtarzalnego smaczku.
Pyszne dania które łechtały podniebienia członków klubu na końcu książki są w formie przepisów - część.
Jak już pisałam wcześniej książka na kilka wieczorów, polecam.
Źródło.
Zobacz również
Tagi:
W ŚWIECIE KSIĄŻKI
Fotografie na blogu
Wszystkie zdjęcia załączane do przepisów są moją własnością i bardzo proszę pytaj o zgodę jeśli chcesz ich użyć, na pewno się zgodzę, jak również podaj odnośnik do ich autora jeśli odnosisz się do przepisu - tak niewiele a będzie mi bardzo miło. Kontakt.
2 komentarze
No to mnie zachęciłaś...:)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki
Przyjemnej lektury, napisz jak było.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.