Gościła w tym roku na moim wigilijnym stole.
Grzybów w tym roku za dużo nie uzbierałam ale piaskowce modrzaki które udało mi się zebrać i kilka borowików zasuszyłam specjalnie na zupę wigilijną.
Dzięki temu zupa jest aromatyczna, pachnąca jesiennym lasem, pięknym słońcem i smakuje wybornie.
Polecam jeśli macie jeszcze ususzone prawdziwki to ugotujcie sobie.
Zupa z borowików.
Składniki: 6 - 8 porcji
- 200 g suszonych borowików, piaskowców modrzaków
- 3 marchewki
- kawałek selera - ja miałam 1/4 średniego
- 15 cm kawałek pora
- 1 średnia pietruszka
- 4 świeże liście laurowe
- 8 ziarenek ziela angielskiego
- sól morska
- pieprz świeżo mielony
- 250 ml kwaśnej śmietany 30 %
- 3 łyżki mąki
- 2 czubate łyżki suszonego lubczyku
- 2500 - 3000 ml wody
- łazanki do podania
- natka pietruszki do podania
- Grzyby dzień wcześniej namoczyłam w zimnej wodzie na noc.
- Na drugi dzień obrałam warzywa, włożyłam do garnka z grzybami i zagotowałam.
- Dodałam sól i pieprz, listki laurowe, ziele angielskie i gotowałam około 30 minut aż grzyby i warzywa zmiękły.
- Śmietanę wymieszałam z mąką i kilkoma łyżkami wody z gotowania zupy i wlałam do garnka.
- Ciągle mieszając doprowadziłam do wrzenia i gotowałam jeszcze 5 minut.
- Doprawiłam jeszcze do smaku solą i pieprzem.
- Marchewkę pokroiłam w plasterki, grzyby w paski a część zostawiłam w całości.
- Podałam zupę z makaronem łazanki i posiekaną natką pietruszki.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Nad jeziorem ślesińskim |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.