Pizza na grubym cieście bo nie lubię tych zwisających placków, z ulubionymi dodatkami, ciepła na rozgrzanie organizmu i bardzo smaczna, polecam gorąco.
Jeśli wolicie jednak cienki spód to nie ma problemu, dajcie połowę ciasta.
Podwójnie serowa pizza szpinakowa.
Składniki: 4 - 6 porcji
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej T 650
- 1 łyżeczka cukru
- 280 ml letniej wody
- szczypta soli
- 1 - 1,5 łyżki oleju
- 15 g świeżych drożdży
- 250 g świeżego szpinaku
- 5 ząbków czosnku
- 1 łyżka oliwy
- 100 g sera królewskiego
- 100 g sera bundz
- pasta paprykowa ajvar
- keczup cukiniowy do podania
- 2 duże plastry sera królewskiego
- 2 gałązki świeżego oregano
Najpierw zrobiłam ciasto.
Ja robię je dzień wcześniej wieczorem i wkładam do lodówki na noc albo i dłużej, potem tylko wyciągam, rozciągam i układam co trzeba, ale jeśli chcecie ciasto robić tego samego dnia wystarczy zostawić je do wyrastania w ciepłym miejscu na około godzinę.
Mąkę wsypałam do misy robota, dodałam sól i cukier a także olej i wkruszyłam drożdże, wymieszałam.
Teraz dodałam wodę i wyrobiłam ciasto.
Wyrabiałam je 5 minut aby było elastyczne i zwarte.
Szpinak umyłam i wysuszyłam, czosnek drobno posiekałam.
Na patelnię wlałam oliwę i na zimną włożyłam czosnek, zaczęłam podgrzewać i jak czosnek zaczął pachnieć dodałam posiekany szpinak, smażyłam aż liście zwiędły i woda odparowała, posoliłam do smaku.
100 g sera królewskiego pokroiłam w słupki, a bundz starłam na grubych oczkach.
Umyłam gałązki oregano, osuszyłam i poodrywałam listki.
Jak ciasto wyrosło, zarobiłam je przez chwilę, rozciągnęłam na papierze do pieczenia na wielkość blaszki z piekarnika.
Na brzegu pizzy ułożyłam paski sera i zawinęłam brzegi tak aby ser z brzegów się podczas pieczenia nie wydostał.
Spód pizzy posmarowałam pastą ajvar, dość grubo.
Teraz rozsypałam na paście starty bundz.
Ułożyłam na serze usmażony szpinak
a na nim duże 2 plastry sera królewskiego aby zakryć wierzch.
Posypałam całość listkami oregano.
Piekłam pizzę w piekarniku nagrzanym do 190 C z opcją grzania góra/dół przez 20 - 25 minut.
Podałam z keczupem z cukinii.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Topola biała |
4 komentarze
Bardzo smakowicie to wygląda. Na pewno wypróbuje. Dziękuje za przepis i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńArku pozdrawiam serdecznie i polecam, napisz czy smakowała?
UsuńWyglada obłędnie!!
OdpowiedzUsuńA jak smakuje! polecam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.