Przecedzona, przefiltrowana, aromatyczna, do ciast czy kawy będzie znakomita.
Jak zimno i śniegowo na dworze czy zmoknięte i zziębnięte dłonie rozgrzeje znakomicie.
Zróbcie sobie taką na przyszły sezon winogronowy koniecznie.
Nalewka winogronowa.
Składniki:
- 1 kg fioletowych, dojrzałych winogron
- 300 g cukru
- 1 l spirytusu 60 %
Zasypałam owoce cukrem i zakręciłam, odstawiłam na 24 godziny.
Co jakiś czas potrząsałam słojem aby cukier się rozpuścił a owoce puściły sok.
Po 24 godzinach wlałam do słoja alkohol, wymieszałam, zakręciłam słój i pozostawiłam na miesiąc.
Po miesiącu odcedziłam owoce od nalewki, przefiltrowałam i wlałam do butelek.
Pozostawiłam minimum na 3 miesiące do dojrzewania.
Na zdrowie!
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Październikowa jesień |
2 komentarze
Nigdy nie robiłam nalewki, a kiedyś chciałam. Ale wydaje mi się, że to trudne jest i że można zepsuć ;) A szkoda by było składników.
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję... Pięknie wygląda! I ten kolor!
Kasiu nalewka to nic trudnego i na pewno nic nie można popsuć, zachęcam do zrobienia. Potem pochwal się jak wyjdzie.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.