Może Wam przepis się przyda na następny rok, polecam bo nalewka już nie raz uratowała mnie przed przeziębieniem więc warto ją zrobić, chociażby tylko dlatego.
Nalewka ma piękny głęboki kolor i jeszcze głębszy smak i aromat.
Nalewka z czarnego bzu.
Składniki:
- 1 kg owoców bzu czarnego
- 1 l spirytusu 60 %
- 200 g cukru
- 200 ml wody
Zalałam spirytusem na 12 dni, potrząsając słojem co jakiś czas.
Po 12 dniach odcedziłam nalewkę od owoców.
Cukier rozpuściłam w wodzie podgrzewając wodę, wystudziłam.
Połączyłam oba płyny, pozostawiłam na 10 dni.
Potem nalewkę przefiltrowałam przez filtr do kawy i pozostawiłam do dojrzewania, im dłużej tym lepiej.
Na zdrowie!
Przepis od znajomego Kazia.
"Podróże małe i duże"
Październikowa jesień |
6 komentarze
My nawet do nalewek filtrujemy wodę :) Nie dodajemy zwykłej wody kranowej bo za bardzo czuć w niej posmak rur :-/
OdpowiedzUsuńPomysł super, tez tak muszę, dzięki i pozdrawiam.
UsuńPychotka. Uwielbiam nalewkę z czarnego bzu.
OdpowiedzUsuńMy tez Łucjo, pozdrawiam.
UsuńBardzo lubię nalewki, z bzu jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńPrawda, rozgrzeje i wzmocni, w ilościach leczniczych oczywiście hi hi.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.