Doczekać w tym roku polskiej złotej jesieni już nam chyba nie dane więc jak pisze Amber wspólne pieczenie da nam ciepło, słońce i dobry nastrój więc pieczemy.
Chleb wybrała dla nas Małgosia z Akacjowego bloga.
Chleb jest pyszny, zwarty i sprężysty jak przystało na rasowego zakwasowca.
Polecam gorąco ten pyszny, jesienny wypiek naładowany dobrym nastrojem wszystkich piekarzy i piekarenek.
Chleb pytlowy na zakwasie z pestkami dyni.
Składniki: 2 keksówki 26 x 12 góra
Zaczyn:
- 115 g aktywnego zakwasu żytniego - dokarmionego 24 godziny wcześniej
- 375 g mąki żytniej T 720
- 300 g wody
- cały zaczyn
- 485 g mąki żytniej T 720
- 80 g pestek dyni namoczonych na 2 godziny przed wyrabianiem chleba
- 375 ml wody
- 2 płaskie łyżeczki soli
Do miski wsypałam mąkę na zaczyn, dodałam wodę i zakwas, wymieszałam łyżką, nakryłam miskę folią spożywczą i pozostawiłam na blacie kuchennym na 14 - 16 godzin.
Na drugi dzień do zaczynu dodałam wodę, wymieszałam na jednolitą masę.
Do masy dodałam teraz mąkę, sól oraz odcedzone namoczone wcześniej pestki dyni.
Wymieszałam bardzo dokładnie.
Foremki wysmarowałam masłem i wysypałam mąką, przełożyłam do nich ciasto chlebowe.
Foremki wstawiłam do piekarnika z włączoną żarówką, do wyrastania.
Można foremki włożyć do reklamówki, nakryć kocem aby miały ciepło lub tak jak ja włożyć do piekarnika.
Chleby wyrastają od 3 - 5 godzin, zależy jak mają ciepło i jaki mocny macie zakwas.
Należy cierpliwie czekać.
Piekarnik nagrzałam do temperatury 230 C z opcją grzania góra/dół, wstawiłam do środka pojemnik z wodą.
Piekłam chleby z parą przez 20 minut po czym zmniejszyłam temperaturę do 210 C i piekłam jeszcze 25 minut.
Po upieczeniu wyjęłam chleb z foremek i studziłam na kratce.
Najlepiej spożywać na drugi dzień choć zapach kusi oj, kusi.
Smacznego.
Przepis Małgosia z Akacjowego bloga.
Chleb pytlowy na innych blogach:
Akacjowy blog
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kornik w kuchni
Kuchenne wojowanie
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Moje małe czarowanie
Nie-ład mAlutki
Ogrody Babilonu
Posadzone i zjedzone
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W mojej kuchni
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
"Podróże małe i duże"
Gajówka Osadnik - Lazurowe Jezioro |
23 komentarze
Bardzo udany bochenek!
OdpowiedzUsuńPysznie piekło się razem, dziękuję.
Amber dla mnie to [przyjemność piec dzięki Tobie ze wszystkimi, pozdrawiam.
UsuńDorotko wspaniały chlebuś, dziękuje za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńI ja pięknie dziękuję Marzenko.
UsuńWspaniale upieczony!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne październikowe wypiekanie!
Kamilo i mnie było miło.
UsuńNa weekend nie dałam rady dołączyć do śniadaniowego wypiekania, ale na szczęście z chlebem dałam radę, bo bym żałowała. Chlebek pychotka:-) Miło było razem wypiekać:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńOj miło Marzenko, miło, tęskniłam za tym naszym wypiekaniem.
UsuńO wow! ale ładnie Ci się upiekł! u mnie podobnie zwarty miąższ.
OdpowiedzUsuńFajnie było razem piec :)
Wiewiórko i mnie było miło znowu razem piec.
UsuńJak dla mnie ten chlebek był trudnym sprawdzianem, dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńO a dlaczego Ula? dziękuję że jedna piekłaś z nami.
UsuńDorotko-chleb pięknie Ci się upiekł :)Dla mnie to sama radość, pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu za przepis, pozdrawiam.
UsuńSuper Ci się upiekł ten chleb. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPiękny, apetyczny chleb. Dziękuję, pysznie się razem piekło w Październikowej Piekarni.
OdpowiedzUsuńPysznie Elu i ja dziękuję.
UsuńWspólne pieczenie to dużo pozytywnej energii!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten październikowy czas. :)
Bardzo dużo pozytywnej energii i niby każdy w innym końcu Polski a wszyscy razem, to lubię. Dzięki Magdo.
UsuńJak ja tu lubię bywać u Ciebie :) Cudnie upieczony chlebuś i jak zwykle prezentacja z charakterystyczną u Ciebie aurą.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wirtualne wypiekanie i do następnej piekarni!
Dziękuję Badylarko, mnie również było bardzo miło.
UsuńPyszny chlebek :), dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo bardzo gorąco.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.