"Dobre bakterie" Robynne Chutkan - recenzja książki

Program "Żyj brudniej, jedz czyściej" to motto książki "Dobre bakterie" Robynne Chutkan.

Recenzowałam już dla Was inną książkę tej autorki "Zdrowa lekkość brzucha" , która wchłonęła mnie bez reszty i dlatego czym prędzej przeczytałam kolejną książkę Robynne Chutkan.
Pamiętam jak byłam dzieckiem i spadło mi na ziemię jabłko czy kawałek chleba a babcia podniosła, zdmuchnęła lub otrzepała piach i ja dalej zajadałam, nikt nie wyrzucał jedzenia a woda była ze studni i trzeba było ją oszczędzać.
Nie byłam dzieckiem szczególnie chorowitym co pewnie zawdzięczam także babci, która była prostą kobietą ale niezmiernie mądrą, teraz dopiero to zrozumiałam.
Czy nadmierna czystość może zaszkodzić? czy ciągłe mycie rąk i nadmierna czystość wyjaławiają nasz organizm?
O tym i innych sprawach pisze w swojej książce R. Chutkan.
Robynne Chutkan jest gastroenterologiem.
Przyznaje się do błędów i potrafi je naprawiać, prezentuje holistyczne podejście do zdrowia.
Jeśli zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się problemy z odchudzaniem? czemu inni nie tyją? czemu cera jest nie taka jakbyśmy chcieli? czemu i czemu to może okazać się że w tej książce znajdziecie odpowiedź.

Mikrobiom - Twój sojusznik w walce o zdrowie.
W książce znajdziemy mnóstwo praktycznych informacji, skąd biorą się Twoje problemy i jak możesz je rozwiązać.
Powiedzenie "Jesteś tym co jesz" znajduje tutaj wyjaśnienie.
Autorka przedstawia założenia diety Velko oraz całą masę pysznych przepisów do wykorzystania we własnej kuchni. 
O antybiotykoterapii dowiesz się więcej, dlaczego łatwiej zapobiegać chorobom niż wprowadzić do organizmu antybiotyk?
Przyznam szczerze że ostatni raz antybiotyk brałam 16 lat temu po operacji i zdecydowanie chwalę sobie ten odwyk anybiotykowy.
Jak już pisałam nadmierna czystość może być przyczyną wielu groźnych chorób, autorka wszystko dokładnie wyjaśnia.

Dowiedzieć się tu można w końcu jak przeprowadzić skuteczną terapię probiotyczną i jak ją połączyć ze zdrowym odżywianiem aby wszystko miało sens.
Prawie na samym końcu książki autorka pisze o przeszczepie kału, tak, tak dobrze czytacie i choć metoda nadal wzbudza kontrowersje wyleczyła niejedną istotę chorą i cierpiącą gdy inne metody zawiodły.
"Dobre bakterie" polecają się do przeczytania.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej Zdrowe Podejście.