I choć okazuje się że Advocaat i ajerkoniak to dwie różne sprawy, bo Advocaat robiony jest z dodatkiem koniaku a ajerkoniak z dodatkiem spirytusu to smak jest podobny.
Nie wiem czemu ale oprócz czystej żytniej z kłoskiem to był drugi alkohol który można było dostać w sklepie.
Jeden stał na półkach a drugi "rzucali" i właśnie ten "rzucany" czasami udawało się kupić i to na kartki.
Teraz ten smak znalazłam w tym likierze który przedstawiam.
Recepturę wymyślił Paweł z Chleby.info i dzięki Mu za ten przepis.
Popróbujcie i też cieszcie się tym pysznym likierem.
Likier jajeczny - ajerkoniak.
Składniki:
- 10 żółtek
- puszka/karton mleka skondensowanego niesłodzonego - ok. 500 - 530 g
- 250 g cukru pudru
- 2 łyżki esencji waniliowej
- 200 ml spirytusu 70 %
- Żółtka utarłam z cukrem pudrem na puszysty kogel mogel.
- Masa ma być bardzo puszysta a żółtka ubite niemalże białe.
- Teraz ciągle ucierając - ja robiłam to przy pomocy robota - wlewałam mleko skondensowane i esencję i ubijałam aż masa stała się jednolita.
- Teraz cieniutkim strumieniem dolewałam spirytus i gdy połączył się z resztą likier gotowy.
- Przelałam go teraz do butelek i odstawiłam na 24 godziny aby smaki się połączyły.
- Przed spożyciem należy wymieszać zawartość butelki i delektować się.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Czereśnie |
2 komentarze
Uwielbiam ajerkoniak ;)
OdpowiedzUsuńTen jest super.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.