Nikt ich nie chciał i zapewne użyźniły by glebę ale ja ich nie zostawiłam.
Powstał pyszny dżem pełen witaminy C i innych dobrodziejstw, do naleśników będzie znakomity.
Ma kwaskowaty, lekko słodki smak, wyborny.
Też zbierajcie jeśli tylko macie taką możliwość.
Dodałam tutaj cukru żelującego z glikozydami ze stewii Dr Oetkera, piszę firmę tylko po to bo nie jestem pewna czy jeszcze ktoś taki produkuje? a jeśli ma wyjść taki jak mój użyjcie tego samego cukru.
Mirabelkowy dżem.
Składniki:
- 500 g żółtych mirabelek
- 450 g cukru żelującego z glikozydami ze stewii
- Mirabelki umyłam, przełożyłam do garnka i pod przykryciem rozgotowałam na maleńkim ogniu, trwało to jakieś 15 minut.
- Potem mirabelki włożyłam na sito i przetarłam.
- Przetartą masę z powrotem włożyłam do garnka, zasypałam cukrem, wymieszałam i pozostawiłam na15 minut.
- Potem masę zagotowałam i na maleńkim ogniu gotowałam 3 minuty, mieszając.
- Przelałam dżem do słoiczków i zakręciłam, pozostawiłam do wystygnięcia.
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Słoneczniki |
5 komentarze
Bardzo ciekawe przepisy, proste w wykonaniu, a zapowiadające intersesujące doznania smakowe. Na pewno wiele z nich wykorzystam.
OdpowiedzUsuńDoznania duchowe wręcz, polecam i dziękuję.
UsuńBardzo ciekawe przepisy zapowiadają wiele radości przy korzystaniu z nich zarówno w czasie gotowania, jaki i smakowania potraw.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i polecam.
Usuńprzydatny przepis ;-)
OdpowiedzUsuń-----------------------------------------
http://bit.ly/2exPe2V
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.