Tym razem zachęcona obfitością urodzaju zamknęłam w słoju borówki amerykańskie.
Sporą część także zamroziłam aby potem cieszyć się pysznymi owocami zimą.
Borówki po rozmrożeniu niewiele tracą na wartościach odżywczych.
No to zaczynajmy dżemowanie.
Dżem z borówki amerykańskiej na zimowe długie dni.
Składniki:
- 4 szklanki owoców borówki amerykańskiej
- 2 szklanki cukru trzcinowego
- 1/2 szklanki miodu
- 1/4 szklanki soku z cytryny
- szczypta soli
- Borówki przebrałam z listków, umyłam i osuszyłam.
- Włożyłam do garnka i tłuczkiem do ziemniaków rozgniotłam je - uwaga pryska.
- Dodałam do owoców cukier, miód, sok z cytryny i sól i doprowadziłam zawartość garnka do wrzenia.
- Gotowałam często mieszając przez 10 - 15 minut, po czym przełożyłam dżem do słoików, wcześniej wymytych i wyparzonych, zakręciłam je i postawiłam słoiki do góry dnem do wystygnięcia.
Przepis z archiwum.
"Podróże małe i duże"
Kuzynka borówki amerykańskiej borówka brusznica |
7 komentarze
Z borówki nigdy nie robiłam, zawsze zdążyłam zjeść owoc :)Tak się zastanawiam czy nie zrobić, póki mam miodzik :)
OdpowiedzUsuńPóki borówki na krzaczkach. Polecam bo warto.
UsuńChętnie przepis wykorzystam:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco.
UsuńNie trzeba żelatyny ???
OdpowiedzUsuńA po co Ci tutaj żelatyna? pektyny zagęszczają dżem.
UsuńTo nie jest galaretka tyko dżem.
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.