Pamiętacie jeszcze że rabarbar to warzywo?
Ciasto jest mega puszyste i przepyszne, polecam każdemu.
Pamiętam jak upiekłam je na Dzień Matki i moja córka jeszcze ciepły zajadała bo tak kusząco pachniał w całym domu a nie mogła się doczekać kiedy ostygnie.
Zapraszam zatem na pyszne ciasto drożdżowe.
Drożdżowe z rabarbarem.
Składniki: keksówka 37 x 12
- 500 g mąki pszennej tortowej
- 40 g świeżych drożdży lub 7 g instant
- 75 g drobnego cukru
- 75 g masła
- 4 żółtka
- 1 jajo
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1/2 łyżeczki soli
- 250 ml letniego mleka
- 450 g rabarbaru
- 3 łyżki cukru do rabarbaru
- cukier puder do posypania
- 100 g mąki pszennej
- 80 g schłodzonego masła
- 1, 5 łyżki cukru
- szczypta cynamonu
Przygotowanie ciasta:
- Świeże drożdże roztarłam z łyżeczką cukru i wymieszałam z 3 łyżkami letniego mleka i 1 łyżką mąki.
- Przykryłam miseczkę ściereczką i pozostawiłam do wyrośnięcia.
- Jeśli użyjecie drożdży instant wystarczy je wymieszać z mąką.
- Żółtka z jajem utarłam z cukrem, dodałam ekstrakt waniliowy, wymieszałam.
- Dodałam je do mąki, razem z wyrośniętym zaczynem i letnim mlekiem z rozpuszczonym w nim masłem oraz sól.
- Ciasto wyrabiałam przez 5 - 8 minut.
- Przykryłam miskę z ciastem folią spożywczą i pozostawiłam do wyrośnięcia na godzinę.
- Rabarbar umyłam, pokroiłam na 2 cm kawałki, zasypałam cukrem, wymieszałam.
- Formę wyłożyłam papierem do pieczenia.
- Wyrośnięte ciasto krótko wyrobiłam i włożyłam do foremki, rozciągając je po całej blaszce.
- Składniki kruszonki wsypałam do miski i palcami rozcierając zrobiłam kruszonkę.
- Na cieście ułożyłam kawałki rabarbaru lekko je wciskając w ciasto i posypałam wierzch ciasta kruszonką.
- Odstawiłam formę na 30 minut do wyrośnięcia.
- Piekłam ciasto w piekarniku nagrzanym do 190 C z opcją grzania góra/dół przez 35 - 40 minut lub do suchego patyczka.
- Po upieczeniu i wystudzeniu posypałam ciasto cukrem pudrem.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Soczyste nektarynki |
2 komentarze
Wypróbuję , z suchymi drożdżami może bo świeze mnie lubią :)
OdpowiedzUsuńA to czemuż? Mogą być oczywiście suszone, każdy piecze jak woli.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.