Halibut jest dość drogą rybą ale jedną z najzdrowszych bo z rybami tak już jest że im bardziej tłuste tym zdrowsze.
Rybi tłuszcz ma niezliczone ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 tak zbawiennych dla organizmu.
Ja osobiście halibuta uwielbiam, jest bardzo delikatny i błyskawiczny w przygotowaniu, nie trzeba go jakoś specjalnie przyrządzać tylko usmażyć i już jest pysznie.
Zapraszam na pyszne jedzenie.
Na grzyby, na ryby czyli halibut z boczniakami.
Składniki:
- 500 g halibuta bez skóry
- 250 g boczniaków
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól
- pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Halibuta pokroiłam na mniejsze kawałki bo duże mogą się rozpaść na patelni, ryba jest bardzo delikatna bez skóry.
Rybę posoliłam i oprószyłam pieprzem.
Boczniaki pokroiłam w paski.
Na jednej patelni rozpuściłam masło klarowane i smażyłam na nim pokrojone boczniaki, posoliłam je i oprószyłam pieprzem podczas smażenia.
Smażyłam około 6 - 8 minut aby boczniaki były chrupiące.
Na drugiej patelni ułożyłam papier do pieczenia i pokropiłam go olejem, rozgrzałam patelnię i ułożyłam kawałki ryb.
Smażyłam minutę z każdej strony, uważając przy przekręcaniu aby ryba się nie połamała.
Podałam rybę z boczniakami, pomidorkami i ogórkiem konserwowym.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Roślinność majowa |
2 komentarze
Uwielbiam halibuta, ale zawsze na patelni mi się rozwala ;) Zdecydowanie wolę go w wersji piekarnikowej - dużo łatwiej się go przekłada, no i na talerzu jest w całości :)
OdpowiedzUsuńJeśli usmażysz go na pergaminie to nie ma prawa się rozwalić, zachęcam do wypróbowania tej metody.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.