Sernik upiekłam z pestek słonecznika i jest to propozycja Olgi Smile dla wegan, osób na diecie bezglutenowej i innych dietach eliminacyjnych.
Sernik powstał dzięki wydarzeniu na FB "Ciasto na niedzielę" tym razem Owocowe szaleństwo.
Polecam serdecznie bo tak już prywatnie, całkiem od siebie napiszę że jest pyyyyszny.
Koniecznie wypróbujcie i napiszcie czy Wam też tak smakował jak mnie?
Bezglutenowy, wegański sernik z truskawkami.
Składniki: tortownica 26 cm
- 500 g pestek słonecznika
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 750 mleka roślinnego - ja dałam mleko kokosowe + 100 ml jeśli masa jest za gęsta
- 1000 - 1200 g truskawek
- 3 opakowania budyniu śmietankowego bezglutenowego lub jaki lubicie
- 2 galaretki truskawkowe z karagenem
- 1 szklanka płatków kukurydzianych
Przygotowanie sernika:
- Płatki kukurydziane pokruszyłam i wysypałam nimi dno tortownicy.
- Do przygotowania sernika potrzebny będzie blender kielichowy lub blender ręczny.
- Ja używałam blendera kielichowego.
- Dzień przed pieczeniem pestki słonecznika zalałam zimną wodą do napęcznienia i wstawiłam na noc do lodówki.
- Rano odcedziłam i przelałam wodą na sicie.
- Truskawki umyłam, osuszyłam i obrałam z szypułek.
- Połowę truskawek włożyłam do blendera, dodałam 3 szklanki mleka i zmiksowałam na gładki koktajl.
- Teraz dodałam napęczniałe pestki słonecznika i miksowałam na gładką masę.
- W miarę miksowania masa zaczyna gęstnieć i wtedy dodajemy te dodatkowe 100 ml jeśli potrzeba.
- Teraz dodałam budynie w proszku i dokładnie wymieszałam.
- Odstawiłam na 30 minut aby masa była mniej napowietrzona.
- Wylałam masę na spód z płatków i wstawiłam tortownicę do piekarnika nagrzanego do 150 - 160 C z opcją grzania góra/dół na około 60 - 70 minut.
- Po upieczeniu pozostawiłam sernik do całkowitego wystudzenia.
- Galaretki rozpuściłam w 3 szklankach wody i pozostawiłam do przestudzenia.
- Jak galaretki zaczęły lekko tężeć na wierzchu sernika ułożyłam resztę truskawek przekrojonych na połówki.
- Zalałam truskawki najpierw połową galaretki, wstawiłam do lodówki na 30 minut a po tym czasie resztą galaretki i pozostawiłam sernik w lodówce na całą noc.
- Rano odpięłam obręcz tortownicy i pokroiłam na kawałki.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Truskawkowe - owocowe szaleństwo |
Na ciasteczkowych papierach
Marcepanowy kącik
Szóste niebo
Kuchnia i podróże
Moje domowe kucharzenie
Kuchnia strarowiejskiej gospodyni
Grunt to przepis!
Smakołyki Asi
Kulinarna Maniusia
Czarrna od kuchni
Słodkie okruszki
Moje wypieki i nie tylko...
Przepisy na życie
Smak mojego domu
Cafe Amaretto
Ewusiowe smaki
20 komentarze
Super ciacho Dorotko :-) dziękuje za wspólne owocowe szaleństwo :-)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję pięknie Marzenko.
UsuńPyszny i bardzo pomysłowy nie dosyć że wegański to jeszcze bezglutenowy. Dziękuję za wspólne owocowe szaleństwo i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Małgorzato.
UsuńCiekawy serniczek, dziękuję za wspólne owocowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i pyszny, dziękuję.
UsuńWygląda pysznie! Jestem ciekawa różnicy w smaku porównując do tradycyjnego sernika.. :)
OdpowiedzUsuńNo niestety tego przez internet nie przekażę, dla mnie trochę odbiega od tradycyjnego, co nie znaczy że jest równie pyszny.
UsuńBezglutenowy i w dodatku bez mleka to coś dla mnie. Dziękuję za wspólną akcję :)
OdpowiedzUsuńAronio mnie też było miło.
UsuńPomysłowe ciacho -dziękuje za wspólną zabawę
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję Paulinko.
UsuńPychotka..dzięki za wspólne pichcenie.
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko.
Usuńpyszności! dziękuję za wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję.
UsuńWprost bajeczny! Dzięki Dorotko za owocowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asia.
UsuńSmakowity serniczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.