Dziś podaję ją pieczoną, lekko chrupiącą i pyszną.
Fantastycznie nadaje się jako dodatek do obiadu ale jako samodzielne danie też jest ok, sycące i treściwe.
Polecam gorąco.
Pieczony wężymord.
Składniki:
- 4 korzenie wężymordu ok. 500 g
- woda
- sok z 1 cytryny
- olej
- sól borowikowa
Pamiętajcie jednak aby robić to w rękawiczkach ponieważ wytwarza on mleczko które jest lepkie i po kilku chwilach brudzi na czarno wszystko w pobliżu.
Po obraniu i umyciu korzenie włożyłam do miski z zimną wodą do której wcisnęłam sok z cytryny.
Sok z cytryny zapobiega ciemnieniu korzeni.
Naczynie do zapiekania skropiłam olejem rzepakowym, ułożyłam korzenie wężymordu, ponownie skropiłam olejem, posypałam solą borowikową - można użyć każdej innej i piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 C z opcją grzania góra/dół przez 20 minut.
Po tym czasie wężymord jest gotowy do podania.
Wężymord nazywany jest także "polskim szparagiem".
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Begonie |
2 komentarze
Wężymord? Jak spojrzałam na fotkę myślałam, że to pietruszka...Nie słyszałam o takim korzeniu. Musi chyba smakować... :)
OdpowiedzUsuńWężymord czyli skorzonera to bardzo staropolskie warzywo tylko trochę zapomniane, czas je odurzyć.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.