Bita śmietana jest tutaj z dodatkiem przyprawy Cafe de Paris, bardzo aromatycznej znakomicie nadającej się do aromatyzowania śmietany.
Przyprawa Cafe de Paris to gotowa mieszanka ziół którą skomponował Freddy Dumont w roku 1941 w Cafe de Paris w Genewie.
Ośmiornicę najpierw trzeba ugotować a potem to już szybko.
Zachęcam do spróbowania.
Ośmiornica z bitą śmietaną Cafe de Paris.
Składniki:
- 1 ośmiornica ok. 1 kg - miałam mrożoną
- 2 litry wody
- 1 papryczka chili
- 1 cebula czerwona
- 1/2 szklanki wina różowego
- 3 - 4 listki laurowe
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 6 ziaren pieprzu
- 2 - 3 łyżki oliwy
- 250 ml śmietanki 36 %
- 2 łyżeczki przyprawy Cafe de Paris
- 100 ml białego wytrawnego wina
- 1 łyżeczka masła
- 2 łyżki oleju z pestek winogron
- 1 posiekana szalotka
- 2 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
- 1/4 strączka papryczki chili posiekana
- sok z cytryny
- sól morska
- pieprz
- 1 ogórek wężowy - nieduży
- 5 - 6 dużych rzodkiewek
- sól
- pieprz
- olej aromatyzowany chili
Najpierw przygotowałam śmietankę.
Wieczorem dnia poprzedniego zagotowałam 100 ml śmietanki z przyprawą Cafe de Paris.
Gotowałam 2 minuty a potem wystudziłam i przecedziłam.
Wstawiłam do lodówki na noc a przynajmniej na tyle aby mocno się schłodziła.
Obie śmietany połączyłam ze sobą i ubiłam tuż przed podaniem.
Ośmiornicę rozmroziłam, wycięłam "dziób", umyłam i osuszyłam.
Włożyłam ośmiornicę do garnka, zalałam wodą do wysokości ośmiornicy, dolałam wino, dodałam pokrojoną na ćwiartki cebulę, całą papryczkę chili, listki, ziarenka ziela i pieprzu i gotowałam bez przykrycia 40 - 50 minut.
Po około 30 minutach ośmiornicę przewróciłam na drugą stronę.
Po ugotowaniu wyjęłam i pokroiłam na kawałki.
Bulion zachowałam i pewnie zrobię z nim coś pysznego bo jest bardzo wartościowy smakowo.
Teraz sos.
Na patelni zeszkliłam szalotkę, pod koniec smażenia dodałam czosnek, chili i smażyłam jeszcze chwilę.
Teraz dodałam wino, sok z cytryny, sól i pieprz i gotowałam aż płyn się zredukował.
Na koniec dodałam masło i mieszając doprowadziłam do jego rozpuszczenia aby sos był szklisty.
Ogórek i rzodkiewki po umyciu i osuszeniu pokroiłam w cienkie plasterki.
Przed podaniem posoliłam i oprószyłam pieprzem oraz skropiłam olejem aromatyzowanym chili.
Na talerzu ułożyłam porcję ubitej śmietany, na niej kawałki ośmiornicy, polałam sosem i udekorowałam jarzyną z warzyw.
Smacznego.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
Pachnące hiacynty |
2 komentarze
Kocham ośmiornicę! Alu rzadko ja u nas przyrządzam, bo to nie jest ten smak co świeża, niedawno złowiona. Tak więc raczę się nią głównie na wyjazdach wakacyjnych :) Zapodałaś intrygującą wersję z bitą śmietaną - strasznie jestem ciekawa tego smaku!
OdpowiedzUsuńŚwieżo złowiona trzeba tłuc o kamienie żeby skruszała albo ja zamrozić więc na jedno wychodzi. najważniejsze ze pyszna jest.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.