poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Zakwas z włoskiej mąki Manitoba

Na FB w grupie Piekarnicza Brać znalazłam piękny bochen upieczony przez Magdę i tak mi się spodobał że też postanowiłam go upiec.
Problemy były dwa ale szybko się z nimi uporałam.
Zakwas do tego chleba był z włoskiej mąki Manitoba czyli jest to mąka typy 00 a zakupiłam ją w "Piotrze i Pawle", natomiast jeśli takiej nie zdobędziecie to można zamienić na naszą mąkę 00 czyli mąkę T 450, będzie ok.
Drugi problem to zrobienie zakwasu którego nie miałam z tego typu mąki a którego wykonanie trwało 6 dni aby można upiec bochen ale i to po tygodniu nie było problemem.
Zakwas z mąki Manitoba robi się przy użyciu wody gazowanej.
Mąka 00 ma więcej glutenu i potrzebuje więcej czasu na wyrobienie mocnego zakwasu ale potem idzie jak "burza".
Polecam zatem zrobienie takiego zakwasu bo chleby z jego udziałem rosną jak na drożdżach po 1 - 2 godziny a nie jak inne zakwasowce 8 - 12 godzin.
Zakwas z włoskie mąki Manitoba.
Zakwas po dokarmieniu
               
                Składniki:
  • mąka Manitoba 00 lub mąka pszenna T 450
  • woda gazowana
Pracujący zakwas
I dzień - 50 g mąki Manitoba i 150 g wody gazowanej
Wymieszałam składniki, przykryłam miskę folią spożywczą i odstawiłam na 24 godziny w cieple.


Ja włożyłam do piekarnika z włączoną żarówką.
II dzień - do zakwasu z dnia poprzedniego dodałam 100 g mąki i 100 g wody gazowanej.
Wymieszałam i tak jak dnia poprzedniego wstawiłam do piekarnika z włączoną żarówką.
III dzień - do zakwasu z dnia poprzedniego wsypałam 100 g mąki i 100 g wody gazowanej i ponownie do piekarnika na 24 godziny.


IV dzień - teraz do zakwasu dosypałam 50 g mąki i 50 g wody gazowanej.


Wymieszałam i tym razem zostawiłam zakwas na blacie na 24 godziny ale owinęłam miskę folią.
V i VI dzień dokarmiałam zakwas tak jak IV dnia.
Po 6 dniach zakwas jest na 100% gotowy do działania i można z niego piec chleby.
 
Zakwas wyjęty z lodówki
Świeżo dokarmiony zakwas
Zakwas przechowuję teraz w lodówce i co dwa, trzy dni dokarmiam czyli dodaję jakieś 70 g mąki i 70 g wody gazowanej.
Zakwasu nie trzeba trzymać na zewnątrz, w cieple ale można dokarmić i od razu wstawić do lodówki.
Przed pieczeniem wystarczy wyjąć na 12 godzin wcześniej aby się ocieplił.
Wkrótce przepisy z użyciem tego zakwasu.
Smacznego,
Pomysł Magda.
"Podróże małe i duże"
Konwalia majowa

0 komentarze

Prześlij komentarz

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger