Mogę nie jeść mięsa długo ale jak mnie najdzie ochota wtedy solidny kawał mięsa muszę pożreć i znowu na jakiś czas spokój.
Tak było tym razem i steki z pysznego mięsa wołowego zakupiłam i do gotowania, polecam.
Stek wołowy bavette w czerwonym sosie curry.
- 3 steki wołowe bavette
- 5 łyżek oleju kokosowego
- 2 nieduże cukinie
- 2 łodygi trawy cytrynowej przekrojone na pół
- 5 cm kawałek korzenia imbiru pokrojony w plastry
- 1 mała papryczka jalapenio
- 2 obrane ząbki czosnku
- 1 saszetka czerwonej pasty curry Kanokwan
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 25 g cukru trzcinowego
- 40 ml sosu rybnego
- 1 słoiczek kiełków fasoli Mun - 330 g
- 10 listków świeżej bazylii
- grubo mielony czarny pieprz
- Steki wyjęłam z lodówki na 30 minut przed pieczeniem.
- Natarłam je 2 łyżkami oleju kokosowego, pieprzem i solą.
- Smażyłam na patelni grillowej po około 4 minuty z każdej strony.
- Jeśli lubicie mięso bardziej wysmażone wystarczy umieścić je w piekarniku na kilka minut w 180 C.
- Plastry cukinii ułożyłam na blaszce i piekłam 15 minut w temperaturze 180 C.
- Pozostały olej kokosowy rozpuściłam w garnku, dodałam trawę cytrynową, plastry imbiru, czosnek w plasterkach i drobniutko posiekaną papryczkę jalapenio bez pestek i podgrzewałam na małym ogniu aby przyprawy się nie przypaliły.
- Dodałam teraz pastę curry, wymieszałam i po chwili dodałam mleczko kokosowe, gotowałam 5 minut po czym doprawiłam do smaku cukrem trzcinowym i sosem rybnym.
- Gotowałam wszystko 10 minut aż sos lekko zgęstniał, następnie dodałam plastry podpieczonej cukinii, osączone kiełki fasoli Mun i całe listki bazylii.
- Gotowy sos przełożyłam na talerz a na wierzchu ułożyłam pokrojony w plastry stek wołowy.
Przepis kuchni azjatyckiej.
"Podróże małe i duże"
Żonkile |
2 komentarze
Ale smakowity! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to prawda, był wyborny.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.