Dodatkowo wzbogaciłam go o kwiaty forsycji które mają rutynę taką samą co rutinoscorbin tyle tylko że naturalną.
Kwiaty forsycji mają w sobie również moc witaminy C oraz obniżają poziom cukru we krwi czyli zajadajmy je na zdrowie.
Można je suszyć, dodawać do potraw, co tam chcecie, jedzcie i ładujcie organizm, budujcie odporność.
Kwiaty mirabelki do tego pięknie pachną więc zajadamy.
Krem zajadamy sam albo z naleśnikami, ja zjadam porcję po bieganiu, jak chcecie i lubicie, jest pyszny.
Krem bananowo - chałwowy z kwiatami forsycji i mirabelki.
Składniki:
- 1/2 szklanki wody źródlanej
- 2 duże zamrożone banany
- 1,5 łyżki pasty sezamowej tahini
- garść kwiatów forsycji i mirabelki
Banany obieram ze skórki, kroję w plastry i wkładam na noc do zamrażarki.
Lekko odmrożone, tak po 10 minutach od wyjęcia z zamrażarki wkładam je do kielicha blendera, dodaję wodę i pastę sezamową i miksuje na dużych obrotach przez około minutę.
Dodaję kwiaty forsycji i mirabelki, mieszam.
Krem jest gotowy, przelewam do pojemniczków, dekoruje kwiatkami.
Można przechowywać w lodówce.
Smacznego.
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Forsycje i mirabelki - kwiaty |
2 komentarze
Mniam, bardzo oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję natalia.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.