Nie mam małych dzieci w domu i hod dogów nie wołają na śniadanie, obiad czy kolację i dlatego nie byłam do końca pewna czy je upiekę.
Wiecie co? żałowałabym jakbym nie upiekła bo bułki same w sobie są przepyszne, mięciutkie w środku ale o zwartym miąższu.
Chrupiąca skórka jest przepyszna, polecam gorąco i nie muszą być one do hod dogów ale i do najzwyklejszych kanapek.
Z parówką jednak smakują wybornie, taki powrót do lat młodości, dzięki Monia.
Bułki do hod dogów.
Składniki : 10 bułek
- 1,5 szklanki mleka
- 55 g masła
- 600 g przesianej mąki pszennej + 50 g do podsypywania
- 15 g świeżych drożdży
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 jajko
- 1 jajo do smarowania
- 1 łyżka mleka do smarowania
Drożdże zasypałam 1 łyżką cukru, dodałam 1/4 szklanki ciepłego mleka i wymieszałam, pozostawiłam w ciepłym miejscu na 10 minut aż drożdże zaczęły się pienić.
Do garnuszka wlałam pozostałe mleko i dodałam masło, podgrzewałam do momentu aż mleko było mocno ciepłe a masło się rozpuściło.
Do misy robota wsypałam 1,5 szklanki mąki i sól, resztę cukru i cały zaczyn, wymieszałam na średnich obrotach miksera.
Teraz do ciasta dodałam jajo i dalej wyrabiałam a jak składniki się połączyły wlałam mleko z masłem i dalej wyrabiałam.
Teraz do masy dodawałam po 1/2 szklanki mąki i wyrabiałam do momentu aż ciasto stało się elastyczne i zaczęło odchodzić od ścianek misy.
Ja do swoich bułek dodałam 600 g mąki, trochę dosypałam jeszcze na koniec ale mąki mi zostało.
Dlatego proponuje odważyć 600 g a potem ewentualnie dosypywać jeśli braknie.
Teraz ciasto wyjęłam na blat, podsypałam mąką i wyrobiłam chwilę aż ciasto stało się elastyczne i plastyczne.
Ciasto podzieliłam na 10 równych kawałków i z każdego uformowałam podłużną bułkę.
Bułki ułożyłam na papierze do pieczenia którym wyłożyłam blachę do pieczenia.
Bułki przykryłam ściereczką i odstawiłam na 30 - 40 minut do wyrośnięcia.
Jak bułki wyrosły, nacięłam je i posmarowałam jajem roztrzepanym z mlekiem.
Piekłam bułki w piekarniku nagrzanym do 200 C z opcją grzania góra/dół przez 10 - 15 minut lub do zrumieniania wierzchu.
Studziłam bułki na kratce.
Smacznego.
Źródło tutaj
Bułki na blogach:
Szóste niebo
Przepisy na domowy chleb i ser - Jacek
Kulinarna Maniusia - Marzena
Zacisze kuchenne - Marzena
Pożeracze czasu - Agata
Notatki kulinarne - Joanna
Z chaty na końcu wsi - Monika
Pasja smaku - Edyta
Ala piecze i gotuje - Ala
"Podróże małe i duże"
Czarownica - Kazimierz Dolny |
14 komentarze
Cieszę się, że się skusiłaś :):):)
OdpowiedzUsuńSzkoda że Ciebie nie było Monia.
Usuńbułeczki jak marzenie, aż się uśmiechają do nas:) dziękuję za zaproszenie do zabawy i kolejne wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę że piekłaś z nami.
UsuńPiękne bułeczki i świetna czarownica ;)
OdpowiedzUsuńCzarownica i mnie urzekła. Dziękuję Dorka.
UsuńSuper ci wyszły te buły Dorotko :-) dziękuje za wspólne pieczenie i do następnego :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Marzenko, do następnego.
UsuńDorotko, piękne! I zgadzam się, że mogą być nie tylko do hot dogów;-) Do kolejnego wspólnego razu:-)
OdpowiedzUsuńDo kolejnego Marzenko, miło tak razem się spotykać choć wirtualnie.
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie, fajnie że się skusiłaś u mnie najbardziej zadowolony jest mąż - więc to nie tylko dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, niech się cieszą brzuchy małych i dużych.
UsuńFajne bułeczki, dziękuję za wspólne wypiekanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.