Dziś proponuję pączusie według przepisu Ani Starmach z książki "Pyszne na słodko".
Są to pączki z ciasta parzonego takiego jak na karpatkę.
Pączki są bardzo smakowite i fajnie się je robi, polecam zrobić na tłusty czwartek albo po co czekać tak długo? już można usmażyć, polecam.
Ptysiowe pączki.
Składniki:
- 200 g mąki pszennej T 650
- 200 g mąki pszennej krupczatki T 500
- 300 ml wody
- 80 g masła
- 3 jaja
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- olej do smażenia
- cukier puder do obtaczania pączków
- Do garnka wlałam wodę, dodałam cukier i masło i zagotowałam, mieszałam aż masło i cukier się rozpuściły.
- Teraz do garnka wsypałam mąkę i cukier waniliowy i mieszałam podgrzewając cały czas aż masa będzie sucha.
- Wtedy gotowałam jeszcze ok. 3 minut aż ciasto zaczęło odchodzić od łyżki i ścianek garnka.
- Zdjęłam z ognia i pozostawiłam do wystygnięcia.
- Gdy ciasto wystygło dodawałam po 1 jaju i łyżką wmieszałam jaja w ciasto, nie jest to proste bo jaja nie chcą się łączyć ale po kilku ruchach proceder ten jest wykonalny.
- Jeśli trzeba dodajcie trochę mąki.
- Z masy lepiłam kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
- W garnku rozgrzałam olej i gdy kawałek ciasta wrzucony na olej zaczyna skwierczeć olej jest gotowy.
- Pączki wrzucałam do gorącego oleju i smażyłam około 5 minut, najlepiej sprawdzić czy są upieczone patyczkiem wbitym w pierwszego pączka, patyczek musi być suchy.
- Osączyłam pączki na ręczniku papierowym a po całkowitym wystygnięciu obtoczyłam je w cukrze pudrze.
Smacznego.
Przepis Ania Starmach
"Podróże małe i duże"
Mielizny na Wiśle - Kazimierz Dolny |
10 komentarze
Ciekawy pomysł na pączki.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że tak też je można zrobić.
Pozdrawiam:)*
Ja też nie ale Ania Starmach nas oświeciła.
UsuńCiekawy przepis,znów trzeba wypróbować:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie Reniu. są pyszne.
UsuńFajniutki pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSympatyczne,same wleca do gabki,ja robie z tego ciasta oponki,rownie pyszne,ale wiecej pracy,moge sie pokusic na te kuleczki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOponek z parzonego nie robiłam ale muszę spróbować.
UsuńRobiłam je wczoraj - właśnie z książki Anny Starmach. Ale jakoś mnie nie porwały... I teraz nie wiem, czy coś zepsułam, czy to po prostu nie mój smak. Dzieci spałaszowały oczywiście wszystko ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój smak to prawda, nam smakowały bardzo. Tobie może inne podpasowały.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.