Karnawał krótki i nie dam rady wszystkich zaplanowanych pokazać i usmażyć ale kilka propozycji już wykonałam.
Dziś islandzkie faworki.
Do ciasta dodaje się tutaj amoniak czyli kwaśny węglan amonu który "pachnie" podczas smażenia i chwilę po ale potem dzięki niemu faworki są pulchne i smakowite.
Amoniak do nabycia w marketach, ostatnio widziany w Lidlu i Tesco.
Faworki te nazywane są w Islandii również zakręconymi pączusiami.
Zapraszam do smażenia.
Islandzkie faworki - kleinur.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 20 g masła rozpuszczonego i ostudzonego
- 1 łyżeczka amoniaku do wypieków
- 1 jajo
- 1/3 łyżeczki sody
- 100 ml maślanki -miałam własnej produkcji
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 1 łyżeczka świeżo utłuczonego kardamonu
- cukier puder do posypania
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- Do pierwszej miski dodałam mąkę, sodę, amoniak, cukier i kardamon i wymieszałam.
- W drugiej misce wymieszałam maślankę z jajem.
- Wlałam mokre składniki do suchych i wymieszałam.
- Ciasto jest luźne ale jak dodałam masło rozpuszczone ciasto stało się zwarte i elastyczne.
- Krótko zarobiłam.
- Rozwałkowałam ciasto na grubość 2 mm i pocięłam na paski a potem na prostokąty.
- W każdym prostokącie zrobiłam nacięcie dość długie aby można było przewlec dwa razy ciasto, tak samo jak przewleka się polskie faworki tylko dwa razy.
- Smażyłam na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor, osączałam na ręczniku papierowym a po całkowitym wystygnięciu posypałam cukrem pudrem.
Źródło [ klik ]
Faworki biorą udział w Akcji Amber [ klik ]
"Podróże małe i duże"
Śpiewacy podniebni |
3 komentarze
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńi pomyśleć,że kiedyś nie lubiłam faworków,,pychaa :)
OdpowiedzUsuńWiesz, kiedyś....różne głupoty robimy hi hi. Pozdrawiam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.