Gocha zaproponowała dwie opcje do wyboru : pierwsza dla osób które nie mają piekarników, ale za to mają patelnię i też chcą się z nami bawić.
Druga opcja dla smakoszy bułeczek śniadaniowych czyli dla mnie.
Wybrałam oczywiście opcję drugą i to był dobry wybór bo bułeczki wyszły znakomicie, puszyste a jednocześnie lekko zbite z chrupiącą skórką.
Przepis zaczerpnięty z bloga Kuchnia nad Atlantykiem [ klik ]
Zapraszam zatem na buły a w składnikach podam moje rodzaje mąki które użyłam.
Bułeczki ziemniaczane z makiem.
Składniki: 16 małych bułeczek po ok. 60 g każda
- 300 ml ciepłego mleka
- 30 g masła
- 1 łyżeczka soli niebieskiej perskiej - dodajcie zwykłą jeśli nie macie
- 175 g mąki pszennej graham T 1850
- 275 g mąki pszennej T 650 + do podsypywania
- 140 g ugotowanych i rozgniecionych na purée ziemniaków - mniej więcej 2 średniej wielkości
- 1 i 1/4 łyżeczki suszonych drożdży
- mak do posypania bułek
- do posypania blatu i blachy semolina lub mąka krupczatka
W misce wymieszałam ze sobą obie mąki i suszone drożdże.
Mleko wlałam do garnuszka, postawiłam na gazie, dodałam do mleka masło i podgrzewałam aż masło się rozpuściło.
Ziemniaki ugotowałam i rozgniotłam widelcem na papkę, dodałam do mleka i mieszałam aż nie było grudek, dodałam sól.
Mleko z ziemniakami jak przestygło i było letnie dodałam do miski z mąką.
Najpierw wymieszałam przy użyciu robota a potem wyrabiałam ciasto około 10 minut aż stało się gładkie i lśniące.
Gdyby się jeszcze kleiło dodajcie odrobinę mąki pszennej T 650 lub jak będzie za suche dodajcie odrobinę wody.
Miskę wysypałam semoliną, włożyłam do niej kulę ciasta, przykryłam ściereczką i pozostawiłam do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.
Rosnące ciasto należy złożyć w tym czasie dwa razy, ja zrobiłam to po 45 minutach a potem po kolejnych 30 minutach.
Jak składać ciasto najlepiej zobaczycie tutaj [ klik ] a ja napiszę że wystarczy wyjąć je na posypany mąką blat, rozciągnąć je w prostokąt, złożyć na trzy jak kopertę, przekręcić ciasto o 90 stopni i ponownie rozciągnąć i złożyć, odstawić do wyrastania.
Jak ciasto już podwoiło swoją objętość, wyjęłam je na blat oprószony semoliną i zagniotłam.
Podzieliłam ciasto na 16 części po ok. 60 g każda.
Z każdej części zrobiłam okrągłą bułeczkę.
W każdej kulce zrobiłam rowek używając do tego trzonka drewnianej łyżki dociskając do samej blachy, obsypywałam trzonek go mąką aby się nie kleił.
Ułożyłam bułki na dwóch blachach po 8 sztuk, na każdej z blach ułożyłam pergamin i posypałam go semoliną
ponieważ bułeczki lubią się przyklejać.
Bułeczki przykryłam ściereczką i odstawiłam na 30 minut do ponownego rośnięcia.
W tym czasie jak buły rosły nagrzałam piekarnik do 220 C.
Wyrośnięte bułki spryskałam wodą i posypałam makiem.
Piekłam bułeczki przez 15 - 20 minut z opcją grzania góra/dół.
Po 5 minutach pieczenia spryskałam je ponownie wodą.
Po upieczeniu studziłam bułki na kratce.
Smacznego.
Przepis Kuchnia nad Atlantykiem.
Razem ze mną w wypiekaniu bawili się:
Bernadetta - bułeczki - Prawo do gotowania z pasją
Marzena - bułeczki - Zacisze kuchenne
Aneta - bułeczki - Piekielna kuchnia Anety
Marzena - bułeczki - Kulinarna Maniusia
Ewa - omlet - Kobieta Renesansu
Wiosenka - omlet - Eksplozja Smaku
Ewa - bułeczki - Ewa w kuchni
Bożena - bułeczki - Moje domowe kucharzenie
Sławek - bułeczki - Kiełki smaku
Patrick - omlet - What Patrick Ate
Iwona - bułeczki - BioGotowanie z pasją
Kinga - bułeczki - Małe kulinaria
Paulina - bułeczki - Buszująca w kuchni
"Podróże małe i duże"
Jak piłka odbija się od tafli wody |
12 komentarze
Dorotko, dziękuję za kolejny wspólny weekend w wirtualnej kuchni ! Do następnego razu :)
OdpowiedzUsuńDo następnego Berni, miło mi było.
UsuńSuper ci wyszły Dorotko :-) dziękuje za wspólne śniadanko :-)
OdpowiedzUsuńŚniadanie było pycha, do następnego.
UsuńTym razem tylko przyglądam się waszym przesmacznym wypiekom...cudowne bułeczki ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszamy następnym razem Angeliko, pozdrawiam.
Usuńdziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję, było mi ogromnie miło.
UsuńDzięki Dorotko za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję Ewo.
UsuńDzięki za wspólny czas, pyszne są te bułeczki:-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Marzenko.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.