Bezy wegańskie czyli bezy bez jaj

Sprawa wydawała mi się niemożliwa dopóki nie zajrzałam do Doroty z MW [ klik ] a tam piękne bezy ale okazuje się że to nie bezy z białek kurzych jaj tylko z wody po ciecierzycy.
No tak dobrze czytacie woda po ciecierzycy po ubiciu zachowuje się tak samo jak białko jaja kurzego.
Dlaczego ? nie mam pojęcia ale ta woda ubijana staje się puszystą masą w niczym nie ustępującą tej z jaj.
Człowiek uczy się całe życie. 
Są pyszne, tak samo lekkie, tak samo słodkie, tak samo znikają w zastraszającym tempie.
Pieczemy, suszymy?
Bezy wegańskie czyli bezy bez jaj.

 
                    Składniki: ( 2 pełne blachy bezików )

• 140 - 150 ml wody po ciecierzycy - tyle wody mieści się w puszce 400 g
• 1 łyżeczka soku z cytryny
• 200 g drobnego cukru do wypieków
• na czubku noża barwnika spożywczego różowego - niekoniecznie

Wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową.
Do misy robota wlałam wodę po ciecierzycy i ubijałam tak jak białka do sztywnej piany.
Proces ten trwał dłużej niż jakbym ubijała białka ale piana będzie tak samo sztywna.
Do całkiem już ubitej piany dodawałam po łyżce cukier cały czas ubijając.
Pod sam koniec ubijania dodałam sok z cytryny i odrobinę barwnika spożywczego różowego ale nie jest to konieczne.
Dalej ubijałam do momentu aż powstała lśniąca, gęsta, sztywna piana.
Pianę przełożyłam do rękawa cukierniczego i wyciskałam na blaszkę wyłożoną matami silikonowymi.
W rękawie miałam tylkę w kształcie gwiazdki.
Suszyłam bezy w temperaturze 130 C z opcją grzania góra/dół przez 60 minut.
Jeśli bezy będą większe należy ten czas odpowiednio wydłużyć. 
Studziłam bezy na kratce.
Znikają szybko, uwaga !

Smacznego.
Przepis z MW.
"Podróże małe i duże"

Dom Whisky w Jastrzębiej Górze