Danie jest godne polecenia i wypróbowania, zapraszam serdecznie.
Małże po marynarsku - Mollusques marinières.
Składniki: 2 porcje
- 1 opakowanie 400 g małży mrożonych nowozelandzkich z połówką muszli
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 1 szalotka
- 100 ml białego wytrawnego wina
- oliwa z oliwek
- 1 liść laurowy
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 50 ml śmietanki 30 %
Przygotowanie dania:
- Natkę posiekałam tak samo jak i cebulkę szalotkę i czosnek.
- Na patelni rozgrzałam oliwę i podsmażyłam na maleńkim ogniu natkę, czosnek i cebulkę.
- Teraz na patelnię wlałam wino, dodałam listki tymianku oraz liść laurowy, chwilę smażyłam i dodałam małże.
- Gotowałam na małym ogniu 2 - 4 minuty.
- Na koniec do małży wlałam śmietankę i zagotowałam i powstał kremowy sos.
- Małże nowozelandzkie mają delikatne mięso o lekko słodkawym smaku i muszle o zielonkawym zabarwieniu i są cudnej urody - do nabycia w Biedronce.
- Małże podałam z chlebem.
Smacznego.
Przepis kuchni francuskiej.
"Podróże małe i duże"
Bez lilak |
2 komentarze
No i to jedzenie wygląda dobrze :) Tylko skąd tutaj wziąć małże
OdpowiedzUsuńSą w Lidlu i w Macro, żaden problem.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.