Uwielbiamy je wszyscy i czy to z jagodami, dżemem, rabarbarem czy właśnie z serem zajadamy je ze smakiem.
Moja propozycja na dziś to te drożdżówki z serem, pyszne, wilgotne i puchate.
Bierzemy się do pieczenia, zapraszam.
Bułki drożdżowe z serem.
Składniki: ( 10 - 12 sztuk )
Rozczyn:
- 125 ml mleka
- 25 g świeżych drożdży
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki pszennej tortowej
- 340 g mąki pszennej tortowej
- 40 g masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru waniliowego
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 640 g twarogu półtłustego
- 1 jajo
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 1 łyżeczka przyprawy do kaw i deserów
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 8 łyżek cukru pudru
- sok z 1/2 limonki
Najpierw zrobiłam zaczyn.
Mleko lekko podgrzałam tyle aby można było doń włożyć palec i rozpuściłam w nim drożdże.
Dodałam mąkę i cukier i wymieszałam, odstawiłam do wyrośnięcia na 15 minut.
Mąkę na ciasto przesiałam, dodałam rozczyn, cukier, cukier waniliowy i żółtka i wyrobiłam elastyczne ciasto.
Ciasto odstawiłam pod przykryciem do wyrośnięcia na około godzinę.
W czasie jak ciasto rosło zrobiłam nadzienie.
Twaróg rozgniotłam widelcem, dodałam do niego jajo, cukier waniliowy i przyprawy i dobrze razem wymieszałam.
Jak ciasto wyrosło odgazowałam je uderzając w nie pięścią kilka razy, potem je zagniotłam i rozwałkowałam je na placek wielkości mniej więcej 30 cm x 60 cm.
Na płat ciasta nałożyłam na całej powierzchni masę serową.
I teraz 1/3 płata wzdłuż zagięłam do środka
i przykryłam pozostałą 1/3 płata składając do środka.
W ten sposób powstał długi złożony prostokąt który z kolei ostrym nożem pokroiłam w poprzek na 12 bułek.
Każda z części skręciłam w połowie długości i układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Przykryłam bułki ściereczką i odstawiłam do ponownego wyrośnięcia na 15 - 20 minut.
Piekłam buły w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół przez 20 - 25 minut lub do momentu aż się zrumieniły.
Cukier puder ucierałam z sokiem z limonki aż stworzył się lśniący lukier, którym posmarowałam jeszcze ciepłe bułki.
Jak lukier zgęstniał bułki były gotowe do zajadania.
Smacznego.
Przepis Madzia i Paweł [ klik ]
"Podróże małe i duże"
Dzika róża |
5 komentarze
Piekłam...pyszne były.
OdpowiedzUsuńA ja wtedy nie mogłam i piekła później, to prawda, pyszne były.
UsuńPozdrawiam Bożenko.
ALE PYSZNOŚCI!
OdpowiedzUsuńŚLINKA MI CIEKNIE.
POZDRAWIAM SERDECZNIE:)
Pozdrawiam Łucjo bardzo gorąco.
UsuńRobiłam kiedyś podobne, z tym, ze do sera dałam chyba soku z pomarańczy - i były cudowne :) Teraz jak sobie o nich przypomniałam, to chyba będę musiała niedługo zrobić :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.