Dzisiaj trochę inna chałka, równie pyszna jak tamta z dzieciństwa.
Ja użyłam tutaj barwników spożywczych w proszku ale można dodać barwniki naturalne czyli sok z buraka, sok z pokrzywy albo szpinaku czy kurkumę.
Z masłem na śniadanie chałka smakuje wybornie.
Składniki : ( keksówka 14 x 24 góra )
- 1 szklanka mleka
- 1,5 łyżki masła w temperaturze pokojowej
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki soli
- 8 g drożdży instant
- 1 żółtko
- ok. 3 szklanek mąki pszennej T 650
- barwnik różowy
- barwnik czerwony
- barwnik zielony
- 3/4 szklanki rodzynek lub żurawiny
Teraz do miski wsypywałam mąkę ale nie całą z tych 3 przewidywanych szklanek ale tyle aby powstało lepkie ciasto.
Ciasto podzieliłam na pół a jedną z połówek jeszcze na połowę.
Każde z ciast włożyłam do oddzielnej miski.
Do miski gdzie jest połowa ciasta dodałam barwnik różowy na czubku noża, wymieszałam a potem dodałam na czubku noża barwnika czerwonego i wymieszałam.
Teraz dodałam do ciasta wcześniej namoczone i osączone rodzynki.
Rodzynki trzeba podsypać mąką aby równo rozprowadziły się w cieście.
Zagniotłam jednolite, elastyczne ciasto podsypując mąką z tych 3 szklanek w składnikach.
Do jednej z ćwiartek ciasta dodałam na czubku noża barwnik zielony, wymieszałam i podsypując mąką cały czas z tych 3 szklanek wyrobiłam elastyczne ciasto.
Do ostatniej ćwiartki ciasta dodałam resztę mąki i wyrobiłam elastyczne ciasto.
Każdy kawałek ciasta obsypałam mąką i zawinęłam miseczki w folię spożywczą.
Pozostawiłam do wyrośnięcia na około 2 godziny, ciasto musi podwoić swoją objętość.
Jak masy wyrosły najpierw wyjęłam różową i odgazowałam ją uderzając pięścią w ciasto.
Z ciasta różowego uformowałam walec, potem odgazowałam ciasto jasne i rozwałkowałam na prostokąt tak aby owinąć walec różowy.
Aby ciasta się skleiły ciasto jasne posmarowałam mlekiem i dopiero zawinęłam.
Na koniec rozwałkowałam ciasto zielone i tak jak w przedtem., posmarowałam je mlekiem i zawinęłam w nie walec biało - czerwony.
Keksówkę nasmarowałam masłem i wysypałam mąką i przełożyłam chałkę do foremki, przykryłam i ponownie odstawiłam do wyrośnięcia.
Ciasto wyrośnie do wysokości foremki i trwa to jakąś godzinę do półtorej.
Piekłam chałkę w 175 - 180 C z opcją grzania góra/dól przez 15 - 20 minut aż skórka lekko się zbrązowiła.
Studziłam chałkę na kratce.
Smacznego.
Pomysł z archiwum.
"Podróże małe i duże"
Gibraltar |
4 komentarze
Ouuuć, jaka urocza! :)
OdpowiedzUsuńI smakowita, polecam.
UsuńWygląda uroczo :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Nie otwiera mi się Twoja strona, dlaczego?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.