Żal nie skorzystać z takiego dobrodziejstwa natury i nie usmażyć kwiatów tych czy owych w cieście.
Pierwsza podstawowa rada, nie zbierajcie kwiatów przy drogach i szosach, są ciężkie od ołowiu.
Najlepiej wybrać się do lasu, na łąki.
Druga rada, nie zbierać kwiatów po deszczu, najlepiej zbierać je rankiem po ciepłej nocy gdy ładnie świeci słońce.
Pachną niesamowicie, ja od tych zapachów tracę poczucie czasu i mogłabym tak siedzieć, czuć i zajadać pyszne kwiaty.
Polecam gorąco dopóki jeszcze są na krzakach.
Czarny bez w cieście kukurydzianym.
Składniki:
- 10 - 20 niedużych baldaszków kwiatów bzu czarnego
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 1 jajo
- szczypta soli
- 100 ml wody gazowanej
- 4 - 5 pełnych łyżek mąki kukurydzianej
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Ja kwiatów nie myję ale to już jak uważacie.
Wytrząsam natomiast jeśli są robaczki, tym razem miałam kwiaty wprost z lasu bez zbędnych gości.
Z jogurtu, jaja, wody i mąki zrobiłam ciasto, trochę bardziej geste niż na naleśniki.
Na patelni rozgrzałam olej.
Baldachy kwiatowe trzymając za ogonek maczałam w cieście i smażyłam z obu stron na złoty kolor.
Osączałam kwiaty na ręczniku papierowym i na koniec oprószyłam cukrem pudrem.
Smacznego.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Krzew bzu czarnego |
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.