Lekki pasiak galaretkowy z granatem

Szybki deser? no może nie taki szybki bo trzeba czekać na wychłodzenie ale jak już stężeje będzie pyszny i do tego bardzo efektowny.
Delikatna śmietana z kolorowymi galaretkami, a w środku aromatyczne pestki z granatu.
Zapraszam serdecznie.
Lekki pasiak galaretkowy z granatem.

                       Składniki: ( forma 22 x 22 cm )

• 1 galaretka cytrynowa
• 1 galaretka pomarańczowa
• 1 galaretka mięta - jabłko
• 1 galaretka wiśniowa
• 1 galaretka ametystowa
• 500 ml śmietanki kremówki
• 2 łyżki cukru pudru 
• 2 łyżeczki żelatyny
• 1 owoc granatu premium

Każdą z galaretek rozpuściłam w osobnej misce w 450 ml wrzącej wody.
Odstawiałam do przestudzenia.
Śmietankę kremówkę ubiłam na sztywną pianę z cukrem pudrem. Żelatynę namoczyłam w zimnej wodzie a jak napęczniała podgrzewałam do rozpuszczenia.
Rozpuszczoną żelatynę ale przestudzoną dodałam do ubitej śmietanki.
Teraz zaczęła się zabawa.
Na dno foremki włożyłam folię spożywczą i wylałam na dno galaretkę ametystową, wstawiłam do lodówki do stężenia.
Z owocu granatu wyłuskałam wszystkie pestki.
Owoce premium mają więcej pestek więc jeśli macie małe granaty warto mieć dwa lub trzy.
Masę śmietankową podzieliłam na 5 równych części i na galaretkę ametystową wlałam jedną część masy śmietankowej i włożyłam do lodówki do stężenia.
Potem galaretka wiśniowa, lodówka, śmietanka, lodówka, galaretka pomarańczowa, lodówka, śmietanka, lodówka, galaretka jabłko - mięta, lodówka, śmietanka, lodówka, galaretka cytrynowa, lodówka i na końcu reszta śmietanki.
Do każdej warstwy masy śmietanowej wrzucałam pestki granatu.
Pasiak powinien zostać w lodówce najlepiej na noc aby dobrze stężał.
Na drugi dzień wyjęłam deser razem z folią i odwróciłam górą do dołu.
Posypałam jeszcze pestkami granatu.

Smacznego.
Przepis własny. 
                                          "Podróże małe i duże"

Majowa burza