Ta dzisiejsza jest z delikatnymi mulami jakimi są małże chirlas oraz z grillowanymi małżami - omułkami.
Chirlas czyli małże małe ok. 2-4 cm w kolorze kremowym - małże i szarawym - muszla, przeważnie używane do potraw z ryżem na sypko lub do paelli.
Efekt znakomity, polecam gorąco.
Paellę robi się szybko tylko ryż do przygotowania musi być taki sam jak do risotta i nie płuczemy go wcześniej a podczas gotowania nie mieszamy.
Paella z małżami.
Składniki: 3 - 4 porcje
- oliwa na dno patelni - paellery
- 2 ząbki czosnku
- 3 średnie pomidory
- 200 g ryżu arborio
- 500 g małży chirlas
- 200 g grillowanych omułków
- 500 ml bulionu z ośmiornicy lub rybnego
- szczypta szafranu
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- sól morska
- pęczek natki pietruszki
- cytryna do podania
Przygotowanie dania:
- Na dno specjalnej patelni do paelli nalałam oliwę tyle aby zakryła jej dno.
- Jeśli nie macie paellery można użyć zwykłej patelni ale dość dużej.
- Do zimnej oliwy włożyłam posiekany czosnek i podgrzewałam aż czosnek zaczął pachnieć, wtedy wprost na patelnię na tarce o grubych oczkach starłam pomidory wraz ze skórą, dodałam sól.
- Dusiłam przez 5 minut.
- W tym samym czasie rozgrzałam rondel o grubym dnie i do gorącego włożyłam rozmrożone wcześniej na sicie małże chirlas.
- Przykryłam pokrywą garnek i podgrzewałam dopóki muszle się pootwierały.
- W garnku wytworzył się sos z małży i należy go zachować.
- Na patelnię z pomidorami wsypałam słodką paprykę, wymieszałam i wsypałam ryż na całą patelnię równo.
- Teraz zalałam wszystko bulionem z ośmiornicy, dodałam szafran delikatnie mieszając po wierzchu aby połączył się z płynem.
- Na patelni równo bez mieszania ułożyłam pootwierane muszle chirlas oraz grillowane omułki.
- Wlałam sos z małży.
- Gotowałam na maleńkim ogniu bez przykrycia jakieś 15 minut aż ryż stał się al'dente.
- Potrawy nie mieszamy, ryż sam będzie wchłaniał płyn i stawał się miękki.
- Gdy ryż był miękki zdjęłam paellerę z ognia, nakryłam lnianą ściereczką i pozostawiłam na 20 minut aby cały sos się wchłonął w ryż.
- Podałam wprost z paellery, posypałam posiekaną natką i dodałam cząstki cytryny.
Smacznego.
Przepis własny z kuchni hiszpańskiej
"Podróże małe i duże"
Pierwiosnki - prymulki |
4 komentarze
nigdy nie robiłam, chodzi za mną od dwóch tyg żeby wypróbować, a na zwykłej patelni też wyjdzie?
OdpowiedzUsuńOczywiście że wyjdzie, musi być tylko nie przywierająca.Smacznego.
UsuńWygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńJest pyszna zapewniam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.