Marcowa Piekarnia nie stoi w miejscu, czas na pieczenie.
W marcowej Piekarni dowodzi Jola z bloga Smak mojego domu.
Do pieczenia starym obyczajem Piekarki i Piekarzy zaprosiła Amber [ klik ].
Chleb pochodzi od Dany z Leśny Zakątek
Chleb jest pyszny, miękki, pachnący prażoną mąką.
Mój wyrósł niesamowicie wielki i bałam się że wyskoczy z foremek a pachniało w całym domu.
Chleb piekłam w foremkach keksowych a następnym razem uformuje okrągły bochen.
Zachęcam do pieczenia.
Chleb pszenno - żytni z prażoną mąką.
Składniki: ( 2 keksówki 26 x 12 góra )
Przepis podaje za Jolą.
Zaczyn:
- 83 g zakwasu z mąki żytniej razowej ( dokarmionego 10-12 godzin wcześniej ) - ja miałam zakwas z mąki T 720
- 165 g mąki żytniej razowej T 2000
- 225 g wody
Miskę przykryłam folią spożywczą i odstawiłam na 14 - 16 godzin w temperaturze pokojowej.
Zasmażka:
- 120 g mąki żytniej T 720
- 300 g zimnej wody
Na patelnię wsypałam mąkę i prażyłam ją, uwaga szybko może się spalić, aż uzyskałam brązową barwę.
Przesypałam wtedy mąkę do miski i dolewałam mieszając trzepaczką zimną wodę aby nie porobiły się grudki.
Zasmażka ma konsystencję papki i kolor brązowy.
Nakryłam zasmażkę folią spożywczą i wraz z zaczynem czekała 14 - 16 godzin.
Po około 16 godzinach do ładnie przefermentowanego zaczynu dodałam zasmażkę, wymieszałam a potem dodałam jeszcze:
- 330 g mąki pszennej T 650
- 375 g wody wymieszanej z 2,5 łyżeczkami soli
Miskę włożyłam do dużej torby foliowej, zawiązałam na górze gumką i stworzyłam w ten sposób dogodne warunki do wyrastania chleba.
Takie warunki to stabilna temperatura która sprzyja wyrastaniu ciasta oraz ciasto nie wysycha.
Zostawiłam ciasto na 2,5 - 3 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto podrośnie sporo i tedy dodałam do niego:
- 600 g mąki pszennej T 650
Odstawiłam przykryte ściereczką na 20 minut aby odpoczęło.
Keksówki wysmarowałam masłem i wysypałam płatkami owsianymi.
Po 20 minutach przełożyłam ciasto do foremek, wyrównałam wierzch i pozostawiłam do ponownego wyrośnięcia.
Ja keksówki ponownie włożyłam do torby foliowej.
Wyrastanie u mnie wynosiło około 2 godzin.
Piekarnik nagrzałam do 250 C z opcją grzania góra/dół i piekłam najpierw wyrośnięty chleb przez 10 minut, zmniejszyłam temperaturę do 230 C i piekłam kolejne 10 minut, zmniejszyłam temperaturę do 210 C i dopiekałam chleb jakieś 25 minut.
Można sprawdzić czy chleb jest wypieczony patyczkiem, ma być suchy.
Studziłam bochenki na kratkach.
Smacznego.
Przepis Dana
Chleb dodaję do listy "Na zakwasie i na drożdżach" która w marcu prowadzi Małgosia z Akacjowego bloga [ klik ]
Razem ze mną pyszny chlebek wypiekali:
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Małe kulinaria
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Proste potrawy
Przy kuchennym stole
Smak mojego domu
Smakowe kubki
Smakowity chleb
Stare gary
Sto kolorów kuchni
Ugotujmy to
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Zakalce mego życia
"Podróże małe i duże"
Jego Wysokość Pan Bażant |
45 komentarze
Pysznie Ci się udał!
OdpowiedzUsuńLubię takie dodatki do kanapek.
Po raz kolejny dziękuję Aniu.
UsuńBardzo udany wypiek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wypiek, lubię garnkowe wypieki! Dziękuję za marcowe wspólne chwile!
OdpowiedzUsuńI mnie było bardzo milo, dziękuję.
UsuńWszystko to potwierdzam, pyszny, nieziemsko pachnący i rośnie jak na drożdżach!
OdpowiedzUsuńMiło było go wspólnie piec.:)
Miło było razem stanąć przy piekarnikach.
UsuńChleb jak marzenie, moje nie wyrosły nad podziw, ale smaczne bardzo, chleb juz powtorzylam i zamierzam piec go czesto.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, bardzo przypadł mi do gustu. Pozdrawiam.
UsuńChleb bardzo smaczny i też mi pięknie wyrósł, ale dość długo kazał na siebie czekać. U mnie dzisiaj rośnie drugi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i do następnego razu.
Pozdrawiam serdecznie.
Do następnego razu, każdy następny będzie znakomitszy.
UsuńTak, mi też rósł jak szalony! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejne pieczenie :)
A bażant piękny :)
Dziękuję w imieniu bażanta hi hi. Do następnego pieczenia.
UsuńDorotko-piękne chleby i cieszę się, że dodajesz je do marcowej listy :) Bażant bardzo dostojny i kolorowy :) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńBażant się cieszy hi hi. Ja dziękuję Małgosiu.
Usuńależ piękne chlebki, na pewno znalazły wielu amatorów by je próbować...
OdpowiedzUsuńDziękuję, ochotników było wielu i szybko zniknął.
UsuńPięknie Ci się upiekł. Dzięki za wspólny czas przy piekarniku :-).
OdpowiedzUsuńBył to owocny czas Agatko, dziękuję.
UsuńChlebek piękny, fotografie też i Jego Wysokość Bażant. Dziękuję bardzo za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję mnie tez milo się piekło, bażant tez się cieszy.
UsuńPysznie wyglądają...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam.
UsuńChleb wyszedł Ci wspaniale, a zdjęcie bażanta zachwyca :)
OdpowiedzUsuńBażant dziękuje, do następnego wypiekania.
UsuńUdał się na medal
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMoje tak samo popękały, ale nam to zupełnie nie przeszkadzało:-) Miło było razem piec:-)
OdpowiedzUsuńBardzo miło było razem piec, dziękuję Marzenko.
UsuńBochenki jak należy bardzo dobrze wypieczone i bardzo ciekawe dodatki widać obok nich a szczególnie to mięsko ...
OdpowiedzUsuńDo kolejnego spotkania.
Mięsko lubię bardzo a do tak pysznego bochna tym bardziej. Dzięki Gucio.
UsuńChleb piękny, a do tego w jakim dostojnym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńTowarzystwo tez ważne, pozdrawiam.
UsuńPyszny chlebek..dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńDziękuje Bożenko.
UsuńWspaniale wyrośnięte bochny! Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję.
UsuńPiękne chlebki z pięknymi dziurami :)! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam.
Usuńwspaniały wypiek! gratuluję:) dziękuję za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia za miesiąc
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia piegusku.
UsuńAle pieknie wyrosnięte te Twoje chleby :) Mi też rósł jak szalony, również już w piekarniku. W sumie bardzo wdzięczny chleb, moim domownikom smakował bardzo.
OdpowiedzUsuńDzieki za wspólne marcowe chlebowypiekanie.
Pozdrawiam serdecznie
M.
Dokładnie tak jak mówisz, bardzo wdzięczny chleb. Dziękuje Marcinie.
UsuńPiękne chlebki :) Dziękuję za wspólne wypiekanie!
OdpowiedzUsuńJa również pięknie dziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.