Owocowy deser z chia

Na początek napisze co to takiego to chia.
Chia czyli nasiona szałwii hiszpańskiej ale nie są to zwykłe nasiona, one maja w sobie to "coś".
Te małe kuleczki już wśród antycznych plemion indiańskich były słynne ze względu na swoje wartości odżywcze.
Nasiona te są bowiem dużą skarbnicą witamin, minerałów i błonnika.
Są również bogate w antyoksydanty, oraz składniki opóźniające procesy starzenia.
Fajną cechą nasion chia jest ich łatwe pęcznienie w wodzie dzięki czemu można ich używać podczas odchudzania.
Wystarczy łyżeczkę nasion popić szklanką wody a te w żołądku spęcznieją, tworząc piankę-żel która dodatkowo utrudnia trawienie cukrów.
Takie nasiona można zakupić w sklepie Naturalnie Zdrowe [ klik ]
Chia to słowo z języka łacińskiego i oznacza "uzdrawiać".
Nasiona chia są zaliczane do najzdrowszej żywności na świecie.
Wystarczy suchych słów zabieramy się za pyszny deser. 

                      Składniki: ( 4 pucharki )

• 240 g truskawek - miałam mrożone
• 300 g jagód - miałam mrożone
• 3/4 szklanki soku z czerwonych sycylijskich pomarańczy
  
• 8 łyżek nasion chia

• 6 łyżek cukru trzcinowego

                              Dodatkowo:

• orzechy włoskie
• płatki migdałowe
• żurawina
• 100 ml jogurtu naturalnego
• 1 łyżka syropu klonowego

Owoce włożyłam do garnka, zasypałam cukrem trzcinowym i zagotowałam.
Gotowałam do momentu aż syrop powstały z owoców lekko odparował i stał się gęsty. 

Odstawiłam do przestygnięcia.
Wycisnęłam sok z pomarańczy i dodałam do przestudzonych owoców.
Teraz do masy owocowej wsypałam nasiona chia, wymieszałam i pozostawiłam do całkowitego wystygnięcia.
Wstawiłam deser do lodówki na noc.
Rano przełożyłam do pucharków.
Orzechy i płatki migdałowe uprażyłam na suchej patelni a jogurt wymieszałam z syropem klonowym.
Deser w pucharkach udekorowałam jogurtem i orzechami, migdałami oraz żurawiną.

Smacznego.
Pomysł własny.