Rezultat widzicie na zdjęciach i powiem Wam że żaden chleb czy to na zakwasie czy na drożdżach piekarskich nie rósł mi tak szybko jak ten na zaczynie z rodzynek a smak i aromat jest nieziemski.
Smakuje jak rasowy chleb na zakwasie.
Polecam serdecznie, spróbujcie.
Teraz trochę historii, cytuję za Elą:
Szwajcarski chleb farmerski zgodnie ze swoją nazwą powstał w Szwajcarii i wypiekali go rolnicy.
Nie mieli oni drożdży piekarniczych, więc do spulchniania chleba używali tego, czym dysponowali.
Jednym ze sposobów były rodzynki, które moczone przez kilka dni w wodzie aktywizowały drożdże.
Do chleba wykorzystuje się tylko wodę, w której moczyły się rodzynki, a same rodzynki stają bezużyteczne.
Nie używa się żadnych innych spulchniaczy.
Nie potrzeba używać innych spulchniaczy bo woda z rodzynek tak "buzuje" i wytwarza własne drożdże że podniesie nawet ciężką mąkę.
Trochę czasu trzeba zarezerwować ale pracy przy nim niewiele.
No to zaczynamy.
Etap I - namaczanie rodzynek:
- 70 g rodzynków
- 180 g wody
- Rodzynki zalałam wodą w temperaturze 24 C , przykryłam słoik gazą i zostawiłam na 2-3 dni do momentu aż rodzynki zaczęły fermentować i zaczęły pienić się a jednocześnie pokryły się białawym nalotem.
Etap II - zaczyn pierwszy:
- 100 g wody z rodzynków - u mnie było 120 g i wszystko wlałam
- 150 g mąki pszennej chlebowej T 750
- Wymieszałam wodę z mąką i pozostawiłam do wyrośnięcia na 6-8 godzin w cieple.
- Zaczyn rośnie bardzo szybko i najlepiej jest go przygotować w południe żeby następny zaczyn zrobić na noc.
Etap III - zaczyn drugi
- cały zaczyn pierwszy
- 190 g mąki pszennej chlebowej T 750
- 90 g mąki pszennej graham
- 180 g wody
Wszystkie składniki wymieszałam, przykryłam i odstawiłam w cieple na 12-14 godzin - u mnie była to noc.
Etap IV - gotowe ciasto:
Etap IV - gotowe ciasto:
- cały zaczyn drugi
- 480 g mąki pszennej chlebowej T 750
- 320 g wody - jak weźmiecie mąkę bardziej razową to dolewajcie więcej wody bo razowa chłonie bardziej wodę - ciasto ma być plastyczne
- 150 g pestek dyni podpieczonych na suchej patelni
- 17 g soli
- Wszystkie składniki bez pestek dyni wymieszałam ze sobą a na koniec dodałam podpieczone pestki.
- Wyrobiłam elastyczne ciasto, włożyłam do miski, przykryłam i odstawiałam na ok. 2,5 - 3 godziny aby podrosło.
- W połowie tego czasu wyjęłam ciasto na blat oprószony mąką i składałam je rozciągając do środka.
- Potem podzieliłam ciasto na dwie części i uformowałam bochenki które umieściłam w dwóch keksówkach wysmarowanych masłem i wysypanych mąką.
- Przykryłam foremki i w cieple pozostawiłam do ponownego rośnięcia.
- Moje chleby rosły 2 godziny bo wstawiłam je do piekarnika z nastawioną temperaturą 35 C.
- Czas wyrastania zależy od temperatury w pomieszczeniu.
- Można też foremki opatulić kocem i wtedy też szybko wyrosną chleby.
- Piekarnik nagrzałam do temperatury 230 C naparowałam wrzucając kostki lodu na dno piekarnika.
- Przy wkładaniu chlebka do piekarnika spryskałam go wodą.
- Piekłam przez 15 minut po czym zmniejszyłam temperaturę do 220 C i piekłam jeszcze przez 20 minut.
- Studziłam chleby na kratce.
2 komentarze
trafiłam na ten przepis, bo wpisałam w wyszukiwarce frazę "rodzynki zaczęły fermentować". no bo zaczęły - kupiłam rodzynki, wrzuciłam do słoika i schowałam do kuchennej szafki. po jakimś czasie po nie sięgam, otwieram słoik a tam zapach wina... wyglądają normalnie, poza tym że cukier wurzuciły na wierzch, na skórkę. zrobić z nich chleb?
OdpowiedzUsuńJasne że tak jak jeśli fermentują bo to ta fermentująca woda pociągnie cały chlebek. Jeśli nie fermentują już to nie ma sensu, bo może stały za długo?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.