Dlaczego spytacie? no bo remont uniemożliwił mi jakiekolwiek wypieki na miesiąc z hakiem.
Zatęskniłam już za wspólnym pieczeniem i tym razem jestem, piekłam i chleb jest super.
Zaproszenie jak co miesiąc do pieczenia wyszło od Amber, chleb wybrała Kamila a piekliśmy chleb litewski według przepisu Mirabbelki.
Chleb litewski jest dość czasochłonny ale ten efekt, pachnie kminkiem w całym domu a fakt że nie można go kroić po upływie choćby nocy sprawił że dostałam ślinotoku a chleb spokojnie stygł w kuchni.
Rano zjadłam grubą pajdę.
Zapraszam na pyszny chleb.
Chleb litewski.
Składniki: 2 keksówki 26 x 12 cm góra
Zaczyn /ciasto ukwaszone: zrobiony wieczorem dnia poprzedzającego
Dnia następnego rano:
Przepis dodaje do Akcji Wisły "Na zakwasie i na drożdżach" która w tym miesiącu prowadzi Marcin z bloga Grahamka, weka i kajzerka. Razem ze mną chleb litewski wypiekali:
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Magnolia – rozmaryn
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Smakowe kubki
Stare gary
Smakowity chleb
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Zacisze kuchenne
Składniki: 2 keksówki 26 x 12 cm góra
Zaczyn /ciasto ukwaszone: zrobiony wieczorem dnia poprzedzającego
- 50 g zakwasu żytniego czynnego
- 130 g mąki żytniej razowej T 1400
- 120 g wody
- Wszystkie składniki wymieszałam ze sobą, przykryłam miskę folią i zostawiłam na 8 - 12 godzin.
- 100 g ortrębów żytnich
- 200 g wrzącej wody
- 2 łyżki kminku w ziarnkach
- Otręby wsypałam do miski.
- Kminek rozkruszyłam w moździerzu i dodałam do otrąb, zalałam wrzącą wodą, przykryłam folią spożywczą i zostawiłam na noc.
Dnia następnego rano:
- cały zaczyn z wieczora
- 90 g mąki żytniej T 720
- 110 g wody letniej
- Wymieszałam wszystkie składniki, przykryłam folią spożywczą i odstawiłam na 3-4 godziny.
- Zaczyn powinien się podnieść a jego powierzchnia powinna być lekko wklęsła.
- cały zaczyn
- zaparzone otręby
- 350 g mąki żytniej razowej T 1400 - odłożyłam 25 g do uprażenia
- 150 g mąki żytniej T 720
- 300 g wody
- 2 łyżki melasy
- 1 łyżka soli
Przygotowanie chleba:
- Na suchej patelni uprażyłam mąkę - 25 g - tyle aby zaczęła pachnieć, pilnujcie aby się nie spaliła.
- Do miski włożyłam cały zaczyn, zaparzone otręby, uprażoną mąkę, melasę, obie mąki żytnie i dolewając wodę wymieszałam.
- Sól rozpuściłam w odrobinie wody i dolałam do ciasta, wymieszałam.
- Ciasta nie należy mieszać zbyt długo, tylko do połączenia składników.
- Jest ono dość luźne.
- Keksówki wysmarowałam masłem i posypałam mąką.
- Przełożyłam ciasto do keksówek, wyrównałam powierzchnię wodą.
- Foremki przykryłam folią spożywczą i pozostawiłam do wyrastania na ok. 4 godziny albo i dłużej jeśli w mieszkaniu jest chłodno.
- Ja wstawiłam foremki do piekarnika nagrzanego do 35 C i tak wyrósł dość szybko - jakieś 3 godziny.
- Jak chleb wyrastał nagrzałam piekarnik do 250 C włączyłam termoobieg i piekłam wyrośnięty chleb przez 15 minut, po czym zmniejszyłam temperaturę do 200 C bez termoobiegu i piekłam jeszcze 30 minut, po czym ponownie zmniejszyłam temperaturę do 180 C i piekłam jeszcze 20 minut.
- Po upieczeniu studziłam chleb na kratce.
- Można go kroić dopiero na drugi dzień.
Przepis dodaje do Akcji Wisły "Na zakwasie i na drożdżach" która w tym miesiącu prowadzi Marcin z bloga Grahamka, weka i kajzerka. Razem ze mną chleb litewski wypiekali:
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Magnolia – rozmaryn
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Smakowe kubki
Stare gary
Smakowity chleb
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Zacisze kuchenne
36 komentarze
Pysznie upieczony!
OdpowiedzUsuńDziękuję,że piekłaś z nami.
Pozdrowienia.
Była to dla mnie ogromna przyjemność Aniu, dziękuję za kolejną Piekarnię.
UsuńDobrze, że już możesz piec :) Pięknie upieczony! Dziękuję za wspólne listopadowe chwile!
OdpowiedzUsuńListopad paskudny teraz a nasze chwile dzięki Tobie również Kamilo piękne i pachnące chlebem, dziękuje.
UsuńPiękny! U mnie też był z jajkiem na śniadanie:) Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńPasuje do jajka w 100 % więc nie mogło być inaczej.
UsuńDziękuję
Ślicznie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńTo nie jest chleb dla niecierpliwych.;)
Mnie też było ciężko się powstrzymać przed skosztowaniem go zbyt wcześnie.:)
To prawda że czekanie jest najgorsze ale opłaca się, dziękuję Madzia.
UsuńFajnie, że tym razem dołączyłaś:-) Chlebek cudny. Bardzo nam smakował i często będzie gościła u nas:-) Dzięki za wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńNam tez bardzo smakował Marzenko, dziękuję.
UsuńWspólne pieczenie uzależnia :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda, dzięki.
Usuńchleb litewski jest pyszny!!
OdpowiedzUsuńChleb litewski górą.
UsuńPięknie Ci wyrósł, mnie ciut słabiej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno był pyszny, więc nie ma się co martwić. Dziękuję.
UsuńPięknie Ci wyszedł chlebek i dziurki ma ładne. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I ja pięknie dziękuję, pozdrawiam.
UsuńChleb jest bardzo udany, pysznie go podałaś.
OdpowiedzUsuńWoreczkiem haftowanym krzyżykowo jestem zauroczona, chyba sobie
wyhaftuję taki napis na już gotowym , który dawno temu zrobiłam.
A tak , w ogóle , to już bym usiadła do Twojego stołu, bo u mnie nawet okruszki
po chlebie nie zostały. Pozdrawiam
Dziękuje za miłych slów potok, woreczek wygrałam w konkursie i jest mi bardzo przydatny.
UsuńMilo mi było z Toba piec .
Pyszny chleb i udał się na szostke z plusem
OdpowiedzUsuńOj, cieszę się że się podoba.
UsuńJestem zachwycona nie tylko pięknym bochenkiem i kromkami, ale oczywiście woreczkiem na chlebuś : cudny po prostu.
OdpowiedzUsuńMiło było piec wspólnie.
Woreczek wygrałam w jakimś konkursie i powiem szczerze że jest lepszy od innych.
UsuńDziękuję i mnie było miło.
Chleb rzeczywiście pyszny i zapach kminku tez lubię. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólny czas :) M.
OdpowiedzUsuńTaki wspólny czas przy piekarniku jest bezcenny, choć wirtualny, dziękuję.
UsuńUdały nam się te kminkowe chleby :) Twój jest trochę lżejszy przez jasniejszą makę, będę musiał kiedyś go spróbować zrobić.
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie i kolejny wpis Na zakwasie i na drożdżach.
M.
Jest fajny, wypróbuj, dziekuje i ja .
UsuńBardzo ładne dziurki w miękiszu i wspaniały bochenek. Dziękuję za wspólny czas i do kolejnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i do kolejnego.
UsuńŚliczny chleb. Miło było wspólnie wypiekać :)
OdpowiedzUsuńMnie również.
UsuńWspólne pieczenie chyba uzależnia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny raz, Doroto :)
Dziękuję Alu.
UsuńDorotko pięknie Ci się chlebek upiekł :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Łucjo i dziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.