Od czegóż jednak mamy zamrażarkę? ano właśnie truskawki miałam mrożone a maliny świeże.
Wyszło znakomicie, jeśli nie wierzycie na słowo to zróbcie, spróbujcie i uwierzycie.
Aha jeśli będzie pysznie to dajcie choć znać że smakowało bo nam bardzo.
Sernik na zimno z galaretką malinowo - truskawkową.
Składniki: tortownica 22 cm
Biszkopt:
Biszkopt:
- 1 jajo
- 30 g cukru trzcinowego
- 25 g mąki pszennej T 650
- 1 łyżka kakao
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa serowa:
- 300 g śmietanki 30 %
- 300 g sera mascarpone
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki żelatyny
Galaretka:
Smacznego.
Pomysł znalazłam tutaj [ klik ]
- 300 g truskawek - miałam mrożone
- 150 g malin
- 200 ml wrzątku
- 1 galaretka truskawkowa
- 1 galaretka malinowa
- 4 łyżki cukru pudru
Przygotowanie sernika:
- Najpierw zrobiłam biszkopt.
- Jajo ubiłam na puszystą masę a pod koniec ubijania dodałam cukier.
- Jak cukier połączył się z jajem dodałam mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kakao i mieszałam krótko, do połączenia się składników.
- Wylałam ciasto do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piekłam ciasto w 180 C prze ok. 25 minut.
- Wystudziłam, wyjęłam z tortownicy, tortownicę wyłożyłam folią spożywczą i ponownie włożyłam do niej na dno upieczony biszkopt.
- Teraz zajęłam się masą serową.
- Śmietankę ubiłam na sztywno, dodałam serek mascarpone i dokładnie wymieszałam.
- Potem dodałam cukier puder i jeszcze raz wymieszałam.
- Żelatynę namoczyłam w 1/4 szklanki zimnej wody i jak napęczniała rozpuściłam ją podgrzewając.
- Gdy żelatyna się rozpuściła ochłodziłam ją i małym strumieniem dodałam do masy serowej mieszając aby nie zrobiły się grudki.
- Wylałam masę serową na ciemny biszkopt.
- Wstawiłam do lodówki aby masa zastygła.
- Teraz jest czas na galaretkę.
- Owoce włożyłam do garnka, wsypałam cukier i rozgotowałam je pod przykryciem.
- Uwaga, zanim puszczą sok trzeba uważać aby sie nie przypaliły.
- Jak się rozgotowały zmiksowałam je.
- Można przetrzeć masę przez sito jak ktoś nie lubi pestek, mnie one nie przeszkadzają.
- Galaretki rozpuściłam w 200 ml wrzącej wody i wlałam je do musu z owoców, wymieszałam i odstawiłam do ostygnięcia.
- Jak galaretka zaczęła tężeć wylałam ją na masę serową i ponownie wstawiłam do lodówki aby sernik dobrze stężał.
- Mój tężał całą noc, ale po 3 - 4 godzinach już był gotowy.
Smacznego.
Pomysł znalazłam tutaj [ klik ]
9 komentarze
Przepięknie wygląda ten serniczek:)
OdpowiedzUsuńlekcjewkuchni.blogspot.com
Dziękuję.
UsuńJak u Ciebie pysznie i letnio! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda czas zatrzymać lato na dłużej.
UsuńUwielbiam sernik, jedno z moich ulubionych ciast! Twój wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńJa tez kocham sernik. Dziekuję.
Usuńchyba się wproszę do Ciebie hihi:)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
UsuńWygląda smakowicie :) :)
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.