Nie żałuję, jest ścisły, wilgotny i pyszny z chrupiącą skórką.
U Gucia zresztą same pyszności.
Zachęcam do pieczenia po raz kolejny.
Chleb litewski.
Składniki:
Zaczyn:
Przygotowanie chleba:
Przepis od Gucia.
Dodaje do akcji Wisły " Na zakwasie i na drożdżach" której gospodarzem w tym miesiącu jest Małgosia z Akacjowego bloga.
Składniki:
Zaczyn:
- 200 g zakwasu żytniego 100 % hydracji
- 200 g mąki żytniej razowej
- 100 ml ciepłej wody
- Składniki umieściłam w misce, wymieszałam, przykryłam folią spożywczą i pozostawiłam w ciepłym miejscu na noc.
- cały zaczyn
- 100 g mąki żytniej razowej
- 120 g mąki pszennej chlebowej T 650
- 10 g kminku
- 35 g melasy
- 35 g miodu
- 15 g soli morskiej
- 2 łyżki kawy zbożowej
- 100 g ciepłej wody
Przygotowanie chleba:
- W wodzie rozpuściłam cukier, melasę, miód i sól.
- Mieszankę dodałam do zaczynu, wymieszałam a potem dodałam kminek i mąki oraz kawę.
- Mieszałam robotem z hakiem 1 minutę na 1 biegu i 3 minuty na 2 biegu miksera.
- Ciasto jest luźne i klejące więc rękawice na dłonie, zwilżyłam je oliwą i uformowałam okrągły bochenek.
- Ciasto umieściłam na papierze do pieczenia, włożyłam do płaskiej formy, a formę do torby foliowej, zamknęłam i pozostawiałam na ok. 2,5-3 godziny do wyrośnięcia.
- Czasami trzeba aby ciasto rosło dłużej, zależy to od wielu czynników np. temperatury otoczenia, składników czy mocy zakwasu, w rezultacie ciasto ma podwoić swoja objętość.
- Piekarnik rozgrzałam do temperatury 230 C razem z blachą i na gorącą blachę przełożyłam chleb z papierem do pieczenia.
- Piekłam 15 minut w 230 C i 30 minut w 200 C.
- Studziłam chleb na kratce.
Przepis od Gucia.
Dodaje do akcji Wisły " Na zakwasie i na drożdżach" której gospodarzem w tym miesiącu jest Małgosia z Akacjowego bloga.
6 komentarze
Idealnie wygląda! Ja póki co boję się zakwasu :)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty nie ma sie czego bać.Jak raz spróbujesz potem juz nie będziesz chciała piec na drożdżach.
UsuńLubie zapach chleba:-)
OdpowiedzUsuńKto nie lubi? i ta chrupiąca skórka.
UsuńUwielbiam chleb litewski, choć przyznam , że nigdy nie piekłam go sama. cieszę się z tego przepisu, dziękuję za dołączenie do listy, pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńMałgosia koniecznie wypróbuj już czas.Cala przyjemność po mojej stronie.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.