Wiem że Was może zamęczam ale jest to nasza ulubiona kuchnia a ponieważ Daria zaprosiła mnie na wydarzenie "Gotujemy z Formułą 1" byłam cała szczęśliwa.
Tym razem Formuła 1 zawitała na Grand Prix Włoch.
Przepis pochodzi od rodowitego Włocha, znajomego mojej córki Filippo.
Tak jak większość przepisów kuchni włoskiej jest prosty a jakże pyszne danie mamy do zjedzenia.
Zapraszam serdecznie.
Składniki: ( porcja dla 4 osób )
- 400 g makaronu capellini nidi ( grubsze nitki )
- 270 g szynki prosciutto
- 500 g pomidorków koktajlowych
- 3 ząbki czosnku
- szczypta chilli
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek do smażenia
- pęczek bazylii
- pieprz
- parmezan do posypania
- 20 suszonych pomidorów z zalewy
Na patelnię wlałam oliwę i na zimną włożyłam posiekany czosnek.
Jak zaczął pachnieć włożyłam na patelnię szynkę porwaną na kawałki, chwilę smażyłam i dodałam poprzekrawane na połowę pomidorki koktajlowe.
Smażyłam aż się rozpadły i wtedy dodałam pokrojone pomidory suszone z zalewy.
Na koniec dodałam bazylię posiekaną wraz z łodyżkami.
Doprawiłam do smaku solą, pieprzem i chili.
Potem na patelnię włożyłam makaron, wymieszałam i podawałam posypane parmezanem.
Smacznego.
Przepis kuchni włoskiej - Filippo
9 komentarze
Taki makaron chętnie bym zjadła w każdej ilości ;)
OdpowiedzUsuńLena nic trudnego , gotuj.
UsuńNie wiem co napisać:))u Ciebie zawsze tak smacznie i pięknie:)))chciałabym chociaż troszkę Twoich umiejętności:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuje za miłe słowa.
UsuńKocham włoską kuchnię dlatego tak często odwiedzam ten przecudowny kraj.
OdpowiedzUsuńW czasie ostatniego pobytu dwa razy jadłam bardzo podobną potrawę.
Pozdrawiam serdecznie:)
O to fajnie tak sie cieszę.Pozdrawiam.
UsuńTą potrawą trafiłaś w mój gust, wyglada bardzo apetycznie. Zjadłabym... nawet z dokładką. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.
UsuńCiekawa wypowiedź.
OdpowiedzUsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.