Kapusta wydawała się idealna jak ją kupowałam a przy oddzielaniu liści wyszło szydło z worka ha ha.
Ale jakoś pokonałam tą upartą głowę i gołąbki wyszły znakomite.
Robiłam już gołąbki w liściach botwinki [ klik ] a teraz czas na gołąbki z botwinką w farszu.
Zapraszam serdecznie.
Składniki:
- 1 duża główka kapusty białej
- 1 szklanka bulionu wieprzowego
- 1 pęczek botwinki
- 1 cebula dymka ze szczypiorem
- 1 łyżka masła klarowanego
- 400 g mielonego mięsa wołowego
- 3/4 szklanki kaszy jęczmiennej wiejskiej przed gotowaniem
- sól
- pieprz
- mieszanka ognista Kamis
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 2-3 łyżki uduszonej botwinki do farszu
- 2 ząbki czosnku
- 4-5 gałązek kolendry
- sól morska
- pieprz świeżo mielony
Z kapusty wycięłam głąb i sparzyłam ją w garnku kilka minut oddzielając liście po kolei.
Jak to u mnie z kapustą było już wiecie ale myślę że Wasze kapusty będą mniej oporne.
Kaszę ugotowałam na sypko czyli do 3/4 szklanki przepłukanej na sicie kaszy dodałam 1,5 szklanki wody i gotowałam jakieś 15 minut.
Po ugotowaniu kasze odstawiłam do wystudzenia.
Cebulkę wraz ze szczypiorem posiekałam, posiekałam także botwinkę i podsmażyłam je na rozgrzanym maśle, potem przykryłam patelnię pokrywką i dusiłam jakieś 8 minut.
Z tej porcji odłożyłam 3 łyżki do sosu.
Do miski włożyłam mięso mielone wołowe, ugotowaną kaszę oraz podduszoną botwinkę.
Dodałam także sól, pieprz i mieszankę ognistą i wyrobiłam farsz na jednolitą masę.
Na liściu kapusty układałam porcje farszu i zawijałam najpierw boki a potem rolowałam liścia.
I tak do wyczerpania farszu i liści.
Na dno garnka włożyłam liść kapusty i ściśle jeden obok drugiego układałam gołąbki łączeniem do dołu.
Gołąbki podlałam bulionem wieprzowym, przykryłam drugim liściem kapusty i dusiłam pod przykryciem do miękkości.
Odłożoną uduszoną botwinkę ( 3 łyżki ) włożyłam do jogurtu, wcisnęłam czosnek oraz posiekane liście kolendry i zmiksowałam na gładki sos.
Doprawiłam solą morską i pieprzem.
Smacznego.
Przepis własny.
8 komentarze
Wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńI tak też smakują.
Usuńciekawy pomysł, nie jadłam jeszcze takich:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj.
UsuńBardzo ciekawy przepis, skusiłabym się na jednego lub dwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę , jest pyszny.
UsuńZrobiłam dziś na obiad. Gołąbki jak i sos są GENIALNE!!! Na pewno będą gościły często na moim stole!
OdpowiedzUsuńCieszę się że smakowały. Może zdjęcie przyślesz na maila?
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.