Dziś zaproponuję Wam kiełbasę która idealnie pasuje na wydarzenie które utworzyła Daria czyli Grand Prix Hiszpanii.
Prawdziwą kiełbasę chorizo robią tylko Hiszpanie natomiast ja próbowałam zrobić tylko kiełbasę która będzie ją w największym stopniu przypominała i wiecie co? chyba się udało tylko następnym razem dodam jeszcze więcej papryki czerwonej i wędzonej.
Kiełbasa chorizo jest zlepkiem mięsa wieprzowego i tłuszczu wieprzowego, papryki czerwonej i wędzonej czerwonej.
Suszy się ją bardzo długo ale efekt jest tego wart.
Moja kiełbasa na zdjęciach to efekt 6 tygodniowego suszenia ale to jeszcze dwa, trzy tygodnie przed nią albo i dłużej a już teraz jest pyszna.
Domowe chorizo.
Składniki:
- 500 g dość tłustego mięsa mielonego wieprzowego
- 600 g łopatki
- 250 g słoniny
- płaska łyżka soli
- płaska łyżka soli peklowej
- płaska łyżka pieprzu cayenne
- 1/2 łyżki cukru
- 1/2 łyżki mielonego czarnego pieprzu
- 1 łyżka mielonej wędzonej papryki czerwonej
- 1 łyżka czerwonej słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki kminku
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 1/2 tabletki witaminy "C" rozpuszczonej w 1/2 łyżki wody ( kwas askorbinowy )
- 1/4 szklanki brandy
- 25 ml czerwonego octu winnego
- 1 łyżka czosnku granulowanego
- jelita do kiełbasy
Przygotowanie:
- Łopatkę i słoninę mroziłam do momentu aż była dość twarda ale nie zmrożona na kość.
- Podmrożone mięso pokroiłam w kostkę i zmieliłam na grubym sicie.
- Do miski włożyłam mięso mielone - też było jeszcze nie całkiem odmrożone oraz zmieloną łopatkę i słoninę.
- Do miski włożyłam wszystkie przyprawy i dokładnie ręką wymieszałam.
- Teraz do miski włożyłam wszystkie substancje konserwujące mięso czyli rozpuszczoną tabletkę witaminy "C"- kwas askorbinowy zapobiegnie psuciu się mięsa, sól peklową, cukier , ocet i brandy.
- Wszystkie składniki wyrobiłam ponownie ręką aż mięso zaczęło być trochę kleiste.
- Miskę przykryłam wówczas folią spożywczą i wstawiłam do lodówki na 24 godziny.
- Jelita do kiełbasy namoczyłam w wodzie wypłukując tym samym sól z ich konserwacji.
- Mięso przełożyłam do maszynki, jelito naciągnęłam na tylkę i napełniałam jelita tworząc ok. 20 centymetrowe kiełbaski.
- Po zrobieniu wszystkich kiełbasek rozwiesiłam je w przewiewnym miejscu i pozostawiłam na 8 tygodni minimum.
- Te poniżej są po 2 tygodniach a reszta po 6 tygodniach.
Smacznego.
Przy wyrobie chorizo wspomagałam się radami Joli [ klik ]
8 komentarze
Na pewno jest przepyszna! :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle, wspaniały przepis. W końcu coś, co można przygotować bez wędzenia! Uwiwelbiam domowe wyroby wędliniarskie :) Aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam. Dorota
Zachęcam do zrobienia i na pewno będzie smakować.
Usuńno nie powiem, wygląda bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam na risotto z pieczarkami! :)
Dziękuje za zaproszenie.
UsuńSmakowity przepis. Musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.