Dla mnie to prawdziwy zaszczyt a chleb który został wybrany - Żytni chleb radzieckiego żołnierza widniał na mojej liście, "do upieczenia"- już od dawna ale zawsze coś go spychało na dalszy plan.
Wiecie jak uwielbiam piec chleby, a ten bochen zasługuje na hymny pochwalne.
Jest wilgotny, pyszny, zachowuje swoją świeżość dość długo - ciężko było to sprawdzić ale się udało.
Ale do rzeczy.
Przepis na chleb wybrał Gucio z "Kuchni Gucia" i za nim zacytuję większość, natomiast moje wstawki będą na niebiesko abyście mogli widzieć co jest ode mnie.
Teraz cytuję Gucia:
Ten chlebek jest efektem poszukiwań oryginalnych smaków chlebów żytnich razowych.
Wiele ciekawych przepisów znajduje się na rosyjskich blogach.
Historia tego przepisu sięga 1938 roku i chleb był uznawany za nr 1 w Rosji.
Nazwę nadała mu qd na forum http://www.cincin.cc.
Chleb wypiekam prawie co tydzień i bardzo długo trzyma świeżość.
Przepis – składniki na jeden bochenek chleba o wadze ok. 1 kg.
Zaczynamy.
Składniki:
- 375 g ciasta zakwaszonego w 3 fazie z mąki razowej - ciężko zrozumieć ale wyjaśnię potem
- 450 g mąki żytniej razowej - miałam żytnią T 720
- 15 g soli
- 330 ml wody o temperaturze 40 C - przyda się termometr
Oto cały skład chleba ale najważniejsze w jego wypieku jest zrobienie zakwaszonego ciasta chlebowego.
Nie jest to trudne ale skomplikowane w tłumaczeniu.
Postaram się jak najprościej wspomagając się doświadczeniami M. Zielińskiej z "Chleb - moja domowa piekarnia".
Metodę tą M. Zielińska znalazła w podręcznikach dla zawodowych piekarzy, trochę ją uprościła, przystosowała do warunków domowych i teraz w skrócie wygląda tak:
Zakwaszanie ciasta metodą 3 - stopniową, czyli skrócona metoda zawodowych piekarzy.
Etap 1
Ja robiłam tak:
O 16 zarobiłam 1 etap ciasta, trwało to do 21.00, wtedy dokarmiłam ciasto w 2 etapie do 9.00 rano a potem dokarmiłam ciasto po raz 3 i zostawiłam do 13.00.
Potem zrobiłam ciasto na chleb, odstawiłam na 2 godziny do 15.30.
Teraz do foremki i na 50 minut wyrastania.
Wstawiłam do piekarnika o 16.20 i po godzinie miałam chleb.
Życzę miłej zabawy z wypiekiem tego pysznego chleba i dziękuję wszystkim Piekarzom i Piekarenkom za wspólne pieczenia.
Nie zapomnijcie o mnie następnym razem.
Smacznego.
Razem ze mną piekły chlebek jeszcze:
Aciri http://bajkorada.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Ania http://jswm.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Alucha Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Arnika http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html
Bea http://www.beawkuchni.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-czyli-styczniowe-wspolne-pieczenie.html
Bożena http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-styczniowa.html
Bożenka http://www.smakowekubki.com/2014/01/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dosia http://dosismakolyki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Doowa http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Dorota http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza-czyli.html
Gosia http://kochamgary.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-chleb-radzieckiego.html
Gucio http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-zytni-chleb.html
Iga http://japoziomka.blogspot.com/2014/01/na-dobry-poczatek-roku.html
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucja http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Magda http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-i-zytni-chleb.html
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marzena zaciszekuchenne.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Renata S http://forksncanvas.blogspot.com/2014/01/rosyjski-chleb-zytni-ze-styczniowej.html
Wiosenka http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dziękuję Wam za pyszny udział w styczniowej piekarni.
Nie jest to trudne ale skomplikowane w tłumaczeniu.
Postaram się jak najprościej wspomagając się doświadczeniami M. Zielińskiej z "Chleb - moja domowa piekarnia".
Metodę tą M. Zielińska znalazła w podręcznikach dla zawodowych piekarzy, trochę ją uprościła, przystosowała do warunków domowych i teraz w skrócie wygląda tak:
Zakwaszanie ciasta metodą 3 - stopniową, czyli skrócona metoda zawodowych piekarzy.
Etap 1
- 2 łyżki czynnego zakwasu żytniego + 100 g mąki - dałam żytnią T 720 +100 g wody w temperaturze 24 - 26 C
- Całość mieszamy i zostawiamy pod przykryciem do przefermentowania w dość ciepłym miejscu na 5 - 6 godzin.
- Na tym etapie następuje dynamiczny rozwój drożdży i fermentacji alkoholowej przy jednoczesnym rozwoju bakterii mlekowych.
- cała mieszanka z etapu 1 + 100 g mąki + 90 g wody o temperaturze 26 - 27 C
- Do mieszaniny z pierwszego etapu dodajemy nową porcje mąki i wody, z tym, że mąki jest trochę więcej, temperatura wody zaś jeszcze nieco wyższa.
- Tą mieszankę po wymieszaniu odstawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu na 8-12 godzin.
- Gęsta konsystencja otrzymanego ciasta i dłuższy czas trwania tego etapu sprzyjają intensywnemu rozwojowi bakterii kwasu mlekowego, który decyduje, o jakości pieczywa.
- cała mieszanka z etapu 2 + 80 g mąki + 100 g wody o temperaturze 28 - 30 C
- Mieszankę mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 3 - 4 godziny w ciepłe miejsce.
- W fazie tej powinny rozwijać się już bardzo dynamicznie dzikie drożdże.
- Ciasto powinno przyrosnąć od 2 do 4 razy.
- Z tego etapu powinno się w zasadzie pobierać zaczątek do dalszych wypieków, żeby osiągnąć najlepsze rezultaty - i to jest nasz pierwszy składnik chleba.
Przygotowanie chleba:
- Jak już mamy zakwaszone ciasto odważamy z niego 375 g i bierzemy się za pieczenie chleba i tu już będzie prosto.
- Odmierzamy 330 ml wody o temperaturze 40 C i rozpuszczamy w niej 15 g soli.
- Z ostatniej fazy dokarmiania ciasta, czyli trzeciej odważamy 375 g i łączymy go z osoloną wodą miksując dokładnie aby nie było grudek a na powierzchni powstała charakterystyczna pianka.
- Trwa to około 5 minut. miksowania.
- Wtedy do zaczynu dodajemy 450 g mąki żytniej razowej - miałam T 720 i mieszamy aby powstało gładkie ciasto o dość gęstej konsystencji.
- Odstawiamy ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce na 2 godziny.
- Ciasto niewiele urośnie ale zacznie już intensywnie pracować, a zobaczycie to podczas przekładania do formy.
- Formę do wypieku - u mnie keksówka 26 x 12 góra - należy wysmarować olejem i przełożyć do niego ciasto na chleb.
- Ciasto wyrównać umoczoną w oleju dłonią, przykryć szczelnie folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia w temperaturze 30 C - ja okryłam formę kocem i trwało to ok. 50 minut.
- W tym czasie piekarnik nagrzać do 260 C - mój wyciągnął tylko 240 ale chleb też pięknie się upiekł.
- Wstawić formę do piekarnika i piec przez 15 minut a następnie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec jeszcze 40 - 45 minut.
- Zaraz po wyjęciu z piekarnika spryskać chleb wodą przez 2 - 3 sekundy a jak woda wyparuje wyjąć z formy i studzić na kratce.
Ja robiłam tak:
O 16 zarobiłam 1 etap ciasta, trwało to do 21.00, wtedy dokarmiłam ciasto w 2 etapie do 9.00 rano a potem dokarmiłam ciasto po raz 3 i zostawiłam do 13.00.
Potem zrobiłam ciasto na chleb, odstawiłam na 2 godziny do 15.30.
Teraz do foremki i na 50 minut wyrastania.
Wstawiłam do piekarnika o 16.20 i po godzinie miałam chleb.
Życzę miłej zabawy z wypiekiem tego pysznego chleba i dziękuję wszystkim Piekarzom i Piekarenkom za wspólne pieczenia.
Nie zapomnijcie o mnie następnym razem.
Smacznego.
Razem ze mną piekły chlebek jeszcze:
Aciri http://bajkorada.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Ania http://jswm.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Alucha Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Arnika http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html
Bea http://www.beawkuchni.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-czyli-styczniowe-wspolne-pieczenie.html
Bożena http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-styczniowa.html
Bożenka http://www.smakowekubki.com/2014/01/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dosia http://dosismakolyki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Doowa http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Dorota http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza-czyli.html
Gosia http://kochamgary.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-chleb-radzieckiego.html
Gucio http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-zytni-chleb.html
Iga http://japoziomka.blogspot.com/2014/01/na-dobry-poczatek-roku.html
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucja http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Magda http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-i-zytni-chleb.html
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marzena zaciszekuchenne.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Renata S http://forksncanvas.blogspot.com/2014/01/rosyjski-chleb-zytni-ze-styczniowej.html
Wiosenka http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dziękuję Wam za pyszny udział w styczniowej piekarni.
52 komentarze
Ja to chyba temu nie poradzę ale Tobie gratuluje:)))chleb wygląda pysznie:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdasz radę, tak naprawdę jest bardzo prosty.
UsuńMuszę znow kiedy zrobic, bo chlebek byl pyszny..dzieki Dorotko za wspolne pieczenie..
OdpowiedzUsuńI ja dziękuje za wspólna zabawę.
Usuńpiękny chlebek :) dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńI ja dziekuję .
UsuńU ciebie bochenek jest elegancki, pysznie się pyszni
OdpowiedzUsuńDziękuję, wspaniałe chwile z Wami miałam.
UsuńSuper ,dokładny opis.Piekę na zakwasie chleby od dawna.są pyszne i zdrowe.Twój na pewno wypróbuję. Pozdrawiam. Alosza. :))
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJak Twój jasny, ale piękny:-) Fajnie, że mogłaś piec z nami:-) I do następnego chleba:-)
OdpowiedzUsuńJasny bo mąka T720, dzieki za miłe chwile w kuchni.
UsuńCieszę się,że udało Ci się pokonać wszystkie ,zagadki'.
OdpowiedzUsuńChleb udał Ci się pysznie!
P.s. Na przyszłość podawaj po opublikowaniu link do swojego wpisu. Na tej podstawie robię listę piekących.
Przeciez podałam, tylko czy w dobrym miejscu?
UsuńWyszedł Ci piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie. :)
I mnie było bardzo miło.
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńDorotko, piękny Twój chlebek. Mnie i mojej połowie bardzo smakował. Wczoraj zmuszona byłam upiec inny, ale mimo że też był smaczny Mąż oprotestował. Sama sobie narobiłam miłego kłopotu, bo pod koniec tygodnia muszę go upiec ponownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wspólny czas wirtualny- to miłe, że są takie sympatyczne blogerki i blogerzy.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Ja tez zaraz się biore za niego, bo pyszny i wilgotny.
UsuńDziękuje i ja.
Chlebek wyszedl sliczny! Ciesze sie, ze pieklas z nami. Do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńP.S.Dopisalam twoj link do mojej listy. Na poczatku go nie bylo
Amber miała jakieś kłopoty z odczytaniem mojego komentarza z linkiem i stąd nie było mnie na liście.
UsuńDzięki wielkie.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWspanialy chleb i przemile towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Doroto!
Dziękuje i ja Bea, pozdrawiam .
UsuńBardzo ładny bochenek,dziękuje za wspólne chwile przy piecu:)
OdpowiedzUsuńlista juz sprostowana:)
Dziękuje i ja ,dzięki wspólnemu pieczeniu poznałam super blogi i ich właścicieli.
UsuńMasz rację - ten chleb na hymny pochwalne zasługuje :):)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ten chleb smakuje gdy upiecze się go z jasnej maki żytniej - muszę spróbować :)
Pozdrawiam serdecznie. Do następnego pieczenia :)
A spróbuj na mące 720 i zobaczysz?
UsuńJest pycha, sprężysty i wilgotny.
Piękny chlebek ! Zadziwia mnie, że każdy wyszedł inny - jeden jasny, inny mocno przypieczony, mniej lub bardziej popękany. Fajnie tak pooglądać.
OdpowiedzUsuńDzięki zawspólny czas !
Ja tez byłam zdziwiona faktem inności każdego chlebka.
UsuńPrzecież jednak mamy inne piekarniki, mąki tez się różnią, czas wyrastania itp. niemniej wszystkie są piękne i do schrupania .
Kliknęłam i poszło ! Za wspólny czas powinno być !!!
OdpowiedzUsuńPiszę to po raz kolejny: jestem zachwycona tym przepisem. Piekę jutro kolejny raz z podwójnej porcji - mam wielu chętnych na próbowanie. Miło było razem piec !
OdpowiedzUsuńBędę do Ciebie zaglądać !
Dziękuję za wspólny czas, cudny bochenek Ci się upiekł:-)
OdpowiedzUsuńPierwszy jasny chleb, bardzo udany bochenek, cieszę się,że mogłam piec wspólnie z Tobą.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i do następnego pieczenia.
I ja sie cieszę.
UsuńWidzę że mój bochen wzbudził mała sensację hi hi ale to i dobrze bo był pyszny.
Pozdrawiam i do następnego.
Ale piękny chlebek! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję, pięknie się z Wami piekło.
UsuńDoroto, chlebek wyszedł wyśmienicie a dodatek mąki 720 powoduje, że jest bardziej delikatny "puszysty" i nikt nie wierzy, że to wyrób jedynie na wodzie i mące żytniej.
OdpowiedzUsuńSmakowicie pozdrawiam.
To prawda Guciu, że nikt nie wierzy.
UsuńNawet tu w komentarzach wszyscy się dziwią że to razowiec a taki jasny.
Mały mój eksperyment a taki pyszny wyszedł.Dzieki wielkie i do upieczenia.
Jaki bielutki ten razowiec żytni. Piękny!!!
OdpowiedzUsuńDo następnego!!!
Mały eksperyment a jaki udany.
UsuńDo następnego.
Piękny bochenek! Dziękuję za wspólny czas!
OdpowiedzUsuńI mnie było miło, dzięki.
UsuńKusisz jasna wersją tego chleba:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie!
Mnie nęci teraz ciemna strona tego bochna.
UsuńDziękuję.
Piękny. Chyba też upiekę go z jasnej żytniej. To dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńOczywiście że spróbuj.
UsuńMiło było piec razem:) Piękny jest twój chleb, białasek;)
OdpowiedzUsuńUniwersalny jest ten chleb, wyjdzie zarówno z mąki jasne jak i razowej:). Pozdrawiam i dziękuję za wspólne chwile w kuchni:)
OdpowiedzUsuńWitam, a ja mam pytanie odnośnie zakwasu.Mam takowy w lodowce, zanim zaczne eyapy do tego chleba, co powinnam zrobić w pierwszej kolejności/?
OdpowiedzUsuńWyjąć, ogrzać odmierzyć 2 lyzki?
Mam tego zakwasu ok.50g, czy ja wcze#niej musze go dokarmić?czy w tych 3 fazach to nastąpi?proszę mi rozjaśnić ten watek od momentu wyjecia z lodowki i jak to potem wyglada na kolejny raz.Bede wdzieczna.Pozdrawiam
Po wyjęciu zakwasu z lodówki weź 2 łyżki dodaj do nich 100 g wody i 100 g mąki, odstaw w cieple aby zaczął pracować a potem to już jak w przepisie.
UsuńPotem z tego zakwasu weźmiesz 2 łyżki a reszta do lodówki i tak jeśli nie korzystasz z zakwasu dokarmiaj go raz na tydzień a jak korzystasz to wedle potrzeb. W razie pytań odpowiem.
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.