Stevie mam w doniczce od wiosny ubiegłego roku, nie jest trudna w uprawie.
Kupiłam ją jako małą sadzonkę za 6 zł a teraz już dwa razy obcinałam liście do suszenia.
Pierwszy raz zrobiłam to we wrześniu bo wszystkie źródła mówią że najsłodsze liście są właśnie we wrześniu.
Zalety tej niepozornej roślinki jako pierwsi docenili Indianie Guarani zamieszkujący terytorium obecnego Paragwaju.
To oni wpadli na pomysł, by sproszkowane liście stevii wykorzystywać do słodzenia napojów.
Słodzik otrzymywany z liści stevii jest 200 razy słodszy niż cukier!
Stevia potrzebuje dużo słońca, ciepła i wody – trzeba ją obficie podlewać 2 razy dziennie, bez tego natychmiast marnieje.
Do słodzenia kawy, herbaty czy deserów domową metodą wykorzystuje się sproszkowane liście.
Ekstraktu ze stevii można używać do gotowania i pieczenia.
Jest idealny dla diabetyków, ponieważ nie podnosi poziomu cukru we krwi.
Nie przyczynia się do rozwoju próchnicy zębów, chroni przed infekcjami.
Ze względu na bardzo niski indeks glikemiczny jest stworzony dla osób na diecie niskowęglowodanowej jak i innych dietach odchudzających, ponieważ stevia nie ma kalorii!
Domowy syrop ze stevii
Składniki:
- liście stevii suszone lub świeże
- woda
Potem odcedziłam syrop od liści i ponownie go gotowałam do momentu aż syrop zrobił się odpowiednio słodki.
Wlałam go wówczas do ciemnej butelki i stoi w lodówce.
Można go wlać do słoiczków i pasteryzować przez 10 minut.
Używam go do deserów, serników na zimno, ciast dolewając go tyle aby desery miały odpowiedni smak słodkości - nie mają wtedy tyle kalorii.
Korzystałam ze strony Moje Gotowanie.
7 komentarze
Dorotko, bardzo interesujący post.
OdpowiedzUsuńMnie jednak ciekawi gdzie kupiłaś tę roślinę...
Czy łatwo ją otrzymać?
I tym razem liczę na Twoją odpowiedź. Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam:)
Łucjo myślę że każdy szanujący się Ogrodnik sprzedający na wiosnę sadzonki do pikowania będzie miał stevię.
UsuńMoje koleżanki kupowały też w OBI.
Na pewno gdzieś dostaniesz i od wiosny zaczniesz zabawę ze stevią.
Super pomysł, pójdę w Twoje ślady. Sama mam problemy z cukrem więc czas najwyższy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak myślę że na wiosnę możesz zacząć hodowle stevi i będziesz zadowolona.
UsuńDorota, stewię, która masz możesz hodować do późnej jesieni. Już nie obrywaj z niej liści. Niedługo wiosna więc jest wzrost będzie szybszy. W marcu przytnij 2-3 cm od góry każdy pęd.
OdpowiedzUsuńJeśli z całości zrobiłaś syrop, na wiosnę można kupić nową, niedużą sadzonkę i oczywiście po jakimś czasie, jak podrośnie też przycinasz jej główne pędy. Potem tylko podlewasz. Jesienią wyrośnie i wówczas posmakujesz jej słodyczy. Nie można tylko dopuścić do kwitnienia.Ja kwiatki, które próbowały się zawiązać zrywałam i wyrzucałam:).
Dzięki Dana za tyle cennych informacji, roślinka rośnie i ma się dobrze, ale i tak na wiosne kupię nowe nawet ze 2-3.
UsuńJeszcze raz dziękuję.
Super blog !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie =)
www.denerwujace.blogspot.com/
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.