czwartek, 5 grudnia 2013

Curry z wieprzowiny kerala

Kerala to stan w południowowschodnich Indiach.
Ma długą linię brzegową i często odwiedzany jest przez turystów z terenów śródziemnomorskich, Europy i krajów arabskich.
Te zróżnicowane wpływy znalazły swoje odbicie w bogatej kuchni Kerali.
Danie jest bardzo aromatyczne jak przystało na danie indyjskie i przepyszne.
Podałam wieprzowinę z gotowanymi kolbami kukurydzy i to dopełniło danie smakowo.
Popróbujcie, zapraszam.
                 Składniki:
             Pasta curry:
  • 8 suszonych papryczek chilli
  • 1 łyżka nasion kolendry
  • 2 łyżeczki kminu rzymskiego
  • 2 łyżeczki ziaren pieprzu czarnego
  • 1 łyżeczka kardamonu
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
  • 1/4 łyżeczki przyprawy chilli
  •  5 goździków
  • 2 łyżki wody
  • 4 ząbki posiekanego czosnku
  • 1 mała śwież papryczka chilli drobno posiekana bez nasion
  • 1 łyżeczka drobno startego imbiru
  • 1/2 łyżeczki soli
Suchą patelnię rozgrzałam i włożyłam na nią suszone papryczki chilli, kolendrę, kmin, pieprz czarny , kardamon, przyprawę chilli oraz goździki i podgrzewałam przez minutę aż przyprawy zaczęły intensywnie pachnieć.
Przełożyłam mieszankę przypraw do moździerza i utłukłam.
Dodałam potem wodę, czosnek i zieloną papryczkę chilli, imbir oraz sól i wymieszałam do uzyskania konsystencji pasty.
              Składniki na curry:
  • 650 g schabu bez kości
  • 2 cebule
  • 2 łyżki białego octu winnego
  • 2 liście laurowe
  • 3 łyżki masła klarowanego
  • 125 ml wody
  • 8 liści curry
  • ugotowany ryż basmati
  • kolby kukurydzy
Mięso pokroiłam  w małe  kawałki, a cebulę w kostkę.
W misce wymieszałam mięso z cebulą, octem i liściem laurowym.
Dodałam wcześniej przygotowaną pastę curry i wymieszałam wszystko dokładnie.
Przykryłam miskę i odstawiłam do lodówki na przynajmniej dwie godziny aby mięso się zamarynowało.
W garnku o grubym dnie rozgrzałam masło i smażyłam na nim kawałki mięsa które wcześniej wyjęłam z marynaty aż nabrało złocistobrązowej barwy.
Trwało to ok. 5 minut.
Dodałam marynatę czyli pastę curry z cebulą, wodę i liście curry i doprowadziłam do wrzenia.
Przykryłam pokrywką i gotowałam na małym ogniu często mieszając przez ok. godzinę aż mięso było mięciutkie.
Kolby kukurydzy ugotowałam w słodko-słonej wodzie z dodatkiem mleka.
Curry podałam z ryżem i kawałkami kolb kukurydzy.
Smacznego.
Przepis pochodzi z książki "Na ostro" R. Lane i T. Morris

2 komentarze

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger